Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Piękne ryby jak już Jacek niejednokrotnie pokazywał. Czekam na zdjęcia Twoich dorosłych

(16-10-2020, 21:21 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Piękne ryby jak już Jacek niejednokrotnie pokazywał. Czekam na zdjęcia Twoich dorosłych

Piotrze każde zmiany postaram się pokazywać na forum żeby był jakiś "mały dokumencik".

Swoje ryby w układzie 3+4 mam od marca. Bardzo ciekawy spokojny gatunek, typowy toniowiec, do którego nie pasuję nazwa pyszczak . 
[attachment=39903]
[attachment=39904]

darianus,
mam pytanie. Jeżeli mogę zapytać, skąd masz swoje ryby? pytam bo widziałem różne ubarwienie samców i staram się dociec dlaczego tak jest.
U moich samczyków pojawia się kolor na płetwie grzbietowej i czasami czarne znaczenia na płetwach. Tułów też im ciemnieje. Obserwuję również pierwsze przepychanki. Ja mam 11 sztuk i obawiałem się po tym co widzę (zmiany ubarwienia), że idzie w kierunku 100% samców, ale wydaje mi się że jednak 3-4 samiczki będą (brak jakichkolwiek znaczeń na płetwach).
U mnie nie chcą wcale pobierać pokarmu z dna jak również z powierzchni.

[attachment=39920][attachment=39921]
[attachment=39922][attachment=39923]
[attachment=39924][attachment=39925]
[attachment=39926][attachment=39927]

(30-10-2020, 16:13 PM)rufus napisał(a): [ -> ]darianus,
mam pytanie. Jeżeli mogę zapytać, skąd masz swoje ryby? pytam bo widziałem różne ubarwienie samców i staram się dociec dlaczego tak jest.
U moich samczyków pojawia się kolor na płetwie grzbietowej i czasami czarne znaczenia na płetwach. Tułów też im ciemnieje. Obserwuję również pierwsze przepychanki. Ja mam 11 sztuk i obawiałem się po tym co widzę (zmiany ubarwienia), że idzie w kierunku 100% samców, ale wydaje mi się że jednak 3-4 samiczki będą (brak jakichkolwiek znaczeń na płetwach).
U mnie nie chcą wcale pobierać pokarmu z dna jak również z powierzchni.

Moje ryby przywiózł mi znajomy z hodowli Holenderskiej. Samice nie mają żółtych kropek na płetwie odbytowej, po tym najłatwiej odróżnić płeć za młodu. Po za tym samicom tułów nie ciemnieje. Samce to prawdziwe kameleony ?. Ciekawostką jest że moja największa samica jest większa od samców. Ryby mają ok 10cm a dopiero od 2 tygodni zaczęły się interesować płcią przeciwną. Samce się popisują ale samice puki co nie wykazują zainteresowania zalotami. Jakich rozmiarów są twoje ryby i jakiej obsadzie pływają? Poniżej zdjęcie największe samicy
[attachment=39931]

Z tymi kropkami - atrapami to już zauważyłem stąd mój niepokój . Nawet małe kropeczki później się powiększają "idąc" w kierunku atrap. U mnie w sumie takie bez znaczeń są 4 sztuki dlatego obstawiam, że będą to samice. Pytałem o źródło ryb bo zauważyłem, że kolor tej pręgi na czole i wzdłuż ciała różne ryby na poszczególnych zdjęciach w Internecie mają w innej tonacji, od perłowo białej do lekko żółtawej (nie wiem co z moich wyrośnie). Fakt, u moich potencjalnych samców też zmienia się kolorystyka, raz jest bardziej wyrazista, a czasami mniej (prawie jak u samic), raz ciemnieją a raz nie.  W Malawi za bardzo się orientuję bo raczej "siedzę" w Tanganice, ale "dociekanie" w poznaniu gatunku mam niezależnie od biotopu . Zauważyłem też, że część ryb nie ma białych znaczeń na płetwie ogonowej tak charakterystycznych dla tego gatunku układających się w grot. Moje ryby są po rodzicach od Darka Gaży, a on z kolei zakupił je od hodowcy w Niemczech. Tu link do "dziadków" moich ryb (www.copadichromis.com): http://copadichromis.com/portfolio/images.html.
Moje mają obecnie ok. 6 cm. Kupiłem je w połowie sierpnia br. jako podrostki takie ok. 3 cm. Pływają w akwarium wielogatunkowym 570 litrów z innymi planktonożercami Cyprichromis zonatus z Tanganiki. Jak tylko podrosną tak do ok. 8 cm przeniosę je do oddzielnego akwarium. Tu zastanowię się czy będą same (staram się nie mieszać biotopów). Jeżeli będą dobrze się czuły, nie będa płochliwe to zostaną same. Jeżeli jednak wzrośnie ich płochliwość (obecnie w tym towarzystwie z cyprichromisami są bardzo spokojne wręcz wyluzowane i rosną dość szybko) to będę musiał pomyśleć o towarzystwie o podobnym charakterze. Myślałem o jakimś gatunku z rodzaju Lethrinops z Malawi lub Cyprichormis z Tanganiki.

Ten "fire crest" z linku jest piękny Mam nadzieję, że naszym samcom też tak  pięknie wydłużą się krawędzie płetwy ogonowej. Lethrinopsy to wg mnie idealni towarzysze dla fire crestów. Co do ubarwienia to padające światło potrafi zniekształcić wygląd ryby. Po za tym ryby te długo się wybarwiają, pewnie dlatego pewnie takie rozbieżności na zdjęciach. Czerwień na płetwie moich samców kilka miesięcy temu była żółta. Ciekawe jak będą wyglądały ich relacje z Cyprichromisami, które mają swój charakterek z tego co słyszałem.

Z tego co opisujesz to mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się jeżeli chodzi o ew. inny gatunek współtowarzyszący copadichromisom.
Co do cyprichromisów to sprawa wygląda tak, że Cyprichromis leptosoma z dopiskiem "jumbo" jest bardzo terytorialna i agresywna w stosunku do przedstawicieli swojego gatunku ale też i innych czasami nieco większych od nich samych. Są to te z większych cyprichromisów. Te mniejsze czyli które mają nazwę gatunkową bez dopisku "jumbo" można spokojnie łączyć z innymi gatunkami (np. odmiana Utinta, Mpulungu). Inne spokojne cyprichormisy to C. zonatus, C. pavo. Spokojne są również gatunki z rodzaju Paracyprichromis.

Po dzisiejszej podmianie pierwszy raz moje fire cresty wzięły się za pyski  Niesamowite tańce urządzają i są 3 wybarwione samce jednocześnie. W tej chwili mój ulubiony gatunek w mojej malawijskiej bańce  Oczywiście aparat w telefonie nie oddaje urody tych ryb 

[attachment=40035]

Witam,
u mnie ryby trochę podrosły i u samców zmienia się kolorystyka.
Wychodzi na to, że będę miał 4 -5 samiczek.

[attachment=40187][attachment=40188]
[attachment=40189][attachment=40190]
[attachment=40191][attachment=40192]
[attachment=40193][attachment=40194]
[attachment=40195]