3 samce i 4 samice, zostanie Ci miejsca na ewentualny przychówek.
Wiesz, teraz jest kilka osób chętnie kupujących Apisto, a kiedyś to się nie szło dopchać do ryb bo tylu chętnych było. Mody się zmieniają i wracają.
Ja tam też czekam na jakieś fajne ryby, bo kuchnię pasuje zarybić w Apisto.
Ja jeszcze odświeżę temat - co prawda jeszcze na to pory nie ma, ale szkło już jest i dużo wskazuje na to, że w przyszłym roku uda się je zalać. Już pytałam co prawda o łączenie maronii i gujanek, ale teraz już chcę zapytać się konkretnie
Czy taka obsada może być i w takiej ilości:
1+1 Cleithracara maronii
1+1 Guianacara geayi
15 Thayeria boehlkei
10 Otocinclus affinis
15 Corydoras arcuatus
Wymiary takie jak w temacie.
PS. I czy gujanki, albo maronii nie lepiej czułyby się w większej grupie swojego gatunku, czy para jest ok?
(27-11-2013, 00:58 AM)Katia napisał(a): [ -> ]PS. I czy gujanki, albo maronii nie lepiej czułyby się w większej grupie swojego gatunku, czy para jest ok?
Reeadon ma o tylko 10 cm węższe akwarium, a ma pewne przemyślenia które zgadzają się z tymi, o których piotrK swojego czasu pisał.
(25-11-2013, 22:05 PM)reeadon napisał(a): [ -> ]Powiem, Wam, że dominująca para to killery dziś wpadły wielokrotnie na terytorium drugiej pary i ją przegoniły ......,,, Dominatory dzielnie bronią młodych,,, aż powoli zmieniam zdanie ze w akwa 120x40 jest miejsce na więcej niż jedną parę zobaczymy jak to będzie po tarle ...
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=3405&page=7
Myślę, że dwie pary G. geayi spokojnie możesz tam dać. Lub z 6-7 młodych, a potem sama zobaczysz.
6-7 młodych musisz zakupić bo gujanki mogą być płochliwe - ten typ tak ma i ryba wybitnie stadna kiedy młoda, mam 7 cm ryby i cały czas widać stadne zachowania. Jako dorosłe myślę że 2+4 spokojnie mogły by tam funkcjonować ale biorąc pod uwagę że będzie para maronii to najlepsze wyjście to 2 pary gujanek...w mniejszych ilościach tego nie widzę tym bardziej że maroni do odważnych nie należy. Co do dalszej obsady to hokejówki to bardzo dobry pomysł - ośmielą pozostałe ryby ale z kirysów bym zrezygnował - będą wprowadzały nerwową atmosferę, u mnie owczym pędem uciekały a za nimi gujany, a do tego kirysy mogą głodować, lepiej zbrojniki.
Ja właśnie też słyszałam, że gujanki są bardziej stadne bynajmniej za młodu. Nie wiem jak u maronii. Cóż, porównując ze skośnopręgimi, to myślę, że dopóki para się nie dobrała, trzymanie w 5 miało sens dla rozłożenia agresji, ale teraz czy to były w tym 300l, czy 840l, para pozostałym pozostawia tylko 20 cm podczas tarła. Fakt, że super wyglądają w grupie, ale tarła są ostatnio zbyt częste. Nie dochodzi już co prawda do czynych napaści, ale bardziej do zastraszania i siedzenia cały dzień w krzakach, co ani nie jest komfortowe dla ryb ani dla mnie. Pewnie gdyby były dwie pary wyglądałoby to inaczej. A tak single mogą być postrzegane jako większe zagrożenie.
Dzięki Panowie, tak się skłaniam ku temu, że najlepszym wyjściem byłoby zapewnienie większego akwarium, tak żeby te 2-3 pary mogły śmiało wejść, ta moja 840 powinna być dobra, no ale zajęta
Coś trzeba będzie pomyśleć, oba gatunki bardzo mi chodzą po głowie...