Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Nanochromis transvestitus i co dalej...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No więc pomału przygotowuję się do zbiornika z zachodnią Afryką. Na pewno będzie to para N. transvestitus. Wpadły mi w oko Pelvicachromis rubrolabiatus z oferty Daniela. Trochę duże więc pytanie czy mogą być towarzystwem dla Nt. Ewentualnie pójdę w kierunku P. taeniatus.
Co z górną partią zbiornika? Czy jakiś szczupieńczyk np. Dageta lub karłowaty?
Oprócz korzeni co jeszcze? Liście, gałęzie... Jak muszą być przygotowane gałęzie do zbiornika? Podobnie jak korzeń?
Z góry dzięki za podpowiedzi Smile
Nie ma mowy o P. rubrolabiatus jako towarzystwie dla tranwestytów, albo jedne albo drugie. Chyba, ze transwestyty mają robić za element spajający parę rubro. Wink

Szczupieńczyki karłowate to świetne towarzystwo dla małych barwniaków, nie naprzykrzają się przy tarle, a mają pewna wytrzymałość na ataki barwniaków.
Liście- byleby zbierane po pierwszych przymrozkach i żeby nie miały soków. Gałęzie oraz korzenie- wystarczy że będą spreparowane(martwe drewno, najlepiej tonące Wink ). Można wygotować w zwykłej wodzie raz albo dwa razy, szybciej toną wtedy.
Hmmm Smile rozumiem. Czyli zostają P. taeniatus. Czy macie jakieś kontakty gdzie można pytać o te ryby? Gdyby udało mi się zdobyć formę Nigerian Red .... Piotrek miałeś chyba Wouri tak?
Pozdr
Jeśli chodzi o połączenie transvestitusów z rubrolabiatusami, to nie wiem, ale domniemam że może to dać radę w 200l(bo taki baniak mówiłeś ze będzie), ale jeśli będą tam wspomniane rubrolabiatus to zapomnij o szczupieńczykach karłowatych, sam kupiłem je z myślą o wpuszczeniu do humilisów, ale szybko zrezygnowałem, raczej drogi żywieć dla barwniaków Wink Możesz dać proporczykowce, Daniel chyba jeszcze ich trochę ma, tylko tu znowu bedzie kłopot, bo nie wiem jak małe transvestitusy poradzą sobie z odganianiem proporców przy odchowywaniu ewentualnych maluchów.
Gałęzie przygotowujesz tak jak korzenie, liście też się przydadzą tak jak i szyszki olchy, dadzą garbników i zakwaszą wodę.
Tyle ode mnie, pewnie chłopaki coś dodadzą.
Kuba, IMHO nawet w takim akwarium, połączenie ryb wielkości humilisów(rubrolabiatusy rosną odrobinkę mniejsze, ale są agresywniejsze) z transwestytami, może źle się skończyć dla tych drugich. W najlepszym przypadku mogą być cały czas zestresowane, a na tym Sendogowi chyba nie zależy. Wink
Proporczykowce też mogą być, A. eremnopyge dawały przy nich radę odchować młode, więc transwestyty nie powinny mieć najmniejszych problemów.
Sendog,
Daniel ma dostępne dzikie P. t. Moliwe. Ja i Ruki mieliśmy Wouri od arsika, ale to są większe ryby, prawdopodobnie inny gatunek.
Tak Tak widziałem - Moliwe są też piękne. To raczej przy nich zostanę.
(21-08-2011, 21:56 PM)Sendog napisał(a): [ -> ]Tak Tak widziałem - Moliwe są też piękne. To raczej przy nich zostanę.

Dobra decyzja! Wink
Dla rubrolabiatusów przygotuj osobny baniaczek. Smile