Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [112l] Nad brzegiem jeziorka..
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Mi też się nie za bardzo podoba, myślałem że będzie jakieś choróbsko jak ryby z zoologa , kwarantanna trwała tydzień ale chciałem mieć pewność.
Pan Krzysiek podejrzewał pewną chorobę ( zapomniałem nazwy Tongue ) która może się ostać w piachu dlatego tak tego mało.


Wczoraj przytachałem nowego korzonka , teraz trzeba tylko spreparować.
Aranż przejdzie sporą zmiane , teraz to bym to nazwał "prowizorką".
Dodam tylko do tego co napisała Mei...

Jeżeli chcesz zostawić mniej więcej ten poziom wody to daj większe drewno także po to aby wypełniało przestrzeń nad powierzchnią.

Nie wiem co tam przytachałeś ale może to być np coś takiego:
[attachment=10262]

Co do tła to nie jestem fanem gniecionego brystolu, a co do koloru to w Twoim wypadku rozważył bym w pierwszej kolejności błękit i jasną zieleń, ale inne też mogą być ok. Przy tej ilości wody szybko zorientujesz się że potrzebne będą także tła boczne przynajmniej powyżej poziomu tafli...

[attachment=10265]

No i skoro to ma być brzeg to jakiś spadek podłoża by się przydał...

pozdrawiam
Te mi się bardziej podobały.

[attachment=10266]
Solti , teraz bardzo się staram aby aranż był "ładny" Wink
Wcześniej te moje obsady były zagmatwane i nie realizowałem tego do końca. Teraz chce zrobić raz a porządnie.

Korzeń ma 1m długości i jeszcze nie przeszedł "wstępnej obróbki".

[Obrazek: 1z1zl34.jpg]
Kolejna samiczka się okociła..
47młodych..myślę że to dużo , większość pójdzie do zjedzenia dla dorosłych.
Stron: 1 2