19-07-2013, 22:16 PM
Witam,
ponieważ obecnie przebywam na wakacjach w okolicy, skusiłem się odwiedzić oceanarium w Kołobrzegu.
Reklamowane jest na banerach w mieście jako nowe dwupoziomowe oceanarium, na plakatach wiele zdjęć pięknymi okazami, na ulotkach informacje, że największa w Polsce ekspozycja morszczyzny.
Kupiłem bilety dla rodzinki - (25zł za osobę dorosłą, dzieci od 2 lat do chyba 16 -15zł) - ceny jak do przyzwoitego oceanarium. Jakież było moje zniesmaczenie po wejściu do środka.
Na pierwszym poziomie kilka kilka zbiorników z błazenkami, hepatusami i pokolcami, w jednym zbiorniku zółw, w innym rekinek (nie wiadomo jaki).
I to wszystko z morszczyzny. Ryby pływają wymieszane, jakieś martwe skały, żadnych koralowców, żadnego innego życia, typu krewetki, ukwiały, itp. Dalej pyton w terrerium jakiś legwan, potem akwarium z dwoma pawiookimi - czyli słodla woda!!! w oceanarium?
Poziom niżej akwaria już tylko z "biotomapi" wód słodkich. Wymieszane różne pielęgnice, jakieś sumy. Totalne niechlujstwo i niedbalstwo, bo opisy nie zgadzają się z tym, co pływa w akwariach, albo pływają np. 4 gatunki ryb, a opisane są tylko dwa, itd. Znowu jakiś wąż, jakieś jaszczurki.... i koniec.
Wyszedłem kompletnie zniesmaczony, z poczuciem źle wydanych pieniędzy. Osobiście nie polecam tego "Oceanarium". Nie jestem w tym temacie ekspertem, ale dużo ładniejsze zbiorniki nawet na tym forum widziałem.
Jedyny pozytyw to taki, że ryby w mojej ocenie wyglądają na zdrowe - szczególnie pielęgnice, bo na morskich się nie znam - mają dość spore zbiorniki.
Dało mi do myślenia jak zobaczyłem zbiornik z trzema sumami czerwonopłetwymi w rozmiarach 50-70cm. Zaraz przypomniałem sobie jak u nas w Łodzi na giełdzie akwarystycznej moża kupić te rybki w rozmiarze np. 8cm. Ciekawe, czy sprzedający informują amatorów, do jakich rozmiarów dorastają.
ponieważ obecnie przebywam na wakacjach w okolicy, skusiłem się odwiedzić oceanarium w Kołobrzegu.
Reklamowane jest na banerach w mieście jako nowe dwupoziomowe oceanarium, na plakatach wiele zdjęć pięknymi okazami, na ulotkach informacje, że największa w Polsce ekspozycja morszczyzny.
Kupiłem bilety dla rodzinki - (25zł za osobę dorosłą, dzieci od 2 lat do chyba 16 -15zł) - ceny jak do przyzwoitego oceanarium. Jakież było moje zniesmaczenie po wejściu do środka.
Na pierwszym poziomie kilka kilka zbiorników z błazenkami, hepatusami i pokolcami, w jednym zbiorniku zółw, w innym rekinek (nie wiadomo jaki).
I to wszystko z morszczyzny. Ryby pływają wymieszane, jakieś martwe skały, żadnych koralowców, żadnego innego życia, typu krewetki, ukwiały, itp. Dalej pyton w terrerium jakiś legwan, potem akwarium z dwoma pawiookimi - czyli słodla woda!!! w oceanarium?
Poziom niżej akwaria już tylko z "biotomapi" wód słodkich. Wymieszane różne pielęgnice, jakieś sumy. Totalne niechlujstwo i niedbalstwo, bo opisy nie zgadzają się z tym, co pływa w akwariach, albo pływają np. 4 gatunki ryb, a opisane są tylko dwa, itd. Znowu jakiś wąż, jakieś jaszczurki.... i koniec.
Wyszedłem kompletnie zniesmaczony, z poczuciem źle wydanych pieniędzy. Osobiście nie polecam tego "Oceanarium". Nie jestem w tym temacie ekspertem, ale dużo ładniejsze zbiorniki nawet na tym forum widziałem.
Jedyny pozytyw to taki, że ryby w mojej ocenie wyglądają na zdrowe - szczególnie pielęgnice, bo na morskich się nie znam - mają dość spore zbiorniki.
Dało mi do myślenia jak zobaczyłem zbiornik z trzema sumami czerwonopłetwymi w rozmiarach 50-70cm. Zaraz przypomniałem sobie jak u nas w Łodzi na giełdzie akwarystycznej moża kupić te rybki w rozmiarze np. 8cm. Ciekawe, czy sprzedający informują amatorów, do jakich rozmiarów dorastają.