31-05-2013, 15:31 PM
Witam, mam taki problem, że ostatnio zaczął mi laptop szwankować. Czym to się objawia:
-gdy rano włączam komputer, zapala się dioda (ta "od uruchomienia", ta od dysku twardego nie miga), ekran pozostaje czarny i dalej nic się nie dzieje
- dalej: wyłączam komputer krótkim przyciśnięciem Powera i za chwilkę znowu włączam, teraz albo sytuacja się powtarza jw., albo komputerowi udaje się "dojść" do ekranu powitalnego Dell (tam gdzie jest możliwość przejścia do BIOSu), po czym znowu wszystko staje i znowu trzeba kompa wyłączać Powerem
- następnie po krótkiej chwili znowu włączam i tym razem komputer "zachodzi" trochę dalej, czyli np. do ekranu powitalnego Windowsa/Linuxa, ale znowu staje i tak w koło macieju
- uruchomienie systemu następuje po ok. 4-5 takich próbach
Teraz z rzeczy, które mogą być istotne i które przychodzą mi do głowy:
1) Dzieje się tak zarówno na baterii jak i na zasilaczu razem z baterią, jak i na samym zasilaczu
2) Myślałem, że to wina OSu, więc zrobiłem reinstalację (dodatkowo zainstalowałem też najnowsze Ubuntu), ale to nic nie pomogło
3) Do wystąpienia tych objawów (czyli kilka dni temu), komputer chodził tylko na Win7 prawie cały czas w trybie hibernacji, rzadko kiedy był w pełni restartowany
4) Lapek to Dell Inspiron, bodajże M510, niespełna 3-letni
Więcej grzechów nie pamiętam, za jakąkolwiek pomoc, podpowiedzi itp. będę wdzięczny.
-gdy rano włączam komputer, zapala się dioda (ta "od uruchomienia", ta od dysku twardego nie miga), ekran pozostaje czarny i dalej nic się nie dzieje
- dalej: wyłączam komputer krótkim przyciśnięciem Powera i za chwilkę znowu włączam, teraz albo sytuacja się powtarza jw., albo komputerowi udaje się "dojść" do ekranu powitalnego Dell (tam gdzie jest możliwość przejścia do BIOSu), po czym znowu wszystko staje i znowu trzeba kompa wyłączać Powerem
- następnie po krótkiej chwili znowu włączam i tym razem komputer "zachodzi" trochę dalej, czyli np. do ekranu powitalnego Windowsa/Linuxa, ale znowu staje i tak w koło macieju
- uruchomienie systemu następuje po ok. 4-5 takich próbach
Teraz z rzeczy, które mogą być istotne i które przychodzą mi do głowy:
1) Dzieje się tak zarówno na baterii jak i na zasilaczu razem z baterią, jak i na samym zasilaczu
2) Myślałem, że to wina OSu, więc zrobiłem reinstalację (dodatkowo zainstalowałem też najnowsze Ubuntu), ale to nic nie pomogło
3) Do wystąpienia tych objawów (czyli kilka dni temu), komputer chodził tylko na Win7 prawie cały czas w trybie hibernacji, rzadko kiedy był w pełni restartowany
4) Lapek to Dell Inspiron, bodajże M510, niespełna 3-letni
Więcej grzechów nie pamiętam, za jakąkolwiek pomoc, podpowiedzi itp. będę wdzięczny.