Witam,
Czy ktoś ma doświadczenia z Bujurquina vittata
[
attachment=9081]
planuje we wtorek je nabyć (parę WF) a informacji w necie nie za wiele a jak są to różnią się bardzo na pewno wiem, że po wykluciu larwy biorą na zmianę rodzice i to dla tego je uwielbiam,,, miały by wylądować z 5 szt. akar z maroni w 240L.
Proszę o wszelkie info, linki itp.
Z książki Die Buntbarsche Amerikas 1 wyczytałem, że nie są to ryby o dużych wymaganiach. Nie jest łatwym zadaniem określenie przynależności gatunkowej, bo gatunki są do siebie podobne - zapytaj o pochodzenie swoich ryb, to ważne. B. vittata była pierwszym gatunkiem, który trafił do akwariów, a pochodzi z dorzecza rzeki Paragwaj i Parana. Nie rosną duże i są raczej spokojne. To już powinien się wypowiedzieć Pley albo ktoś kto miał C. maronii, czy to one nie będą dla Twoich Bujurquina zbyt agresywne - te ostatnie osiągają podobne rozmiary. Jeżeli je kupisz, pokaż zdjęcia na forum - to ryby tak rzadkie w akwarystyce że choćby z tego powodu warto je mieć
Na pewno wstawię
pochodzenie to podobno Brazylia,,, czeka mnie wycieczka 380 km
po te potworki. Dzięki za info.
Spróbuj wymęczyć dotychczasowego właściciela o lokalizację, może ma gdzieś zapisaną. Brazylia to wielki kraj
Powodzenia.
(19-05-2013, 22:13 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Spróbuj wymęczyć dotychczasowego właściciela o lokalizację, może ma gdzieś zapisaną. Brazylia to wielki kraj Powodzenia.
Domyślam się, że rybska od Marty z TT?
Chyba nie powinno być problemów określeniem lokalizacji.
zgadza się
pochodzą z Pary ,,lecz te 380km mnie przeraża ale cóż
Dotrą całe, już dostaniesz wytyczne na drogę
To nie jest daleko. Będzie dobrze. czekamy na foty ryb w baniaku
Mam tylko nadzieje ,,, że parkę będzie można wybrać ale liczę że P.Marta da radę
Jeżeli ktoś z WLKP. coś potrzebuje z Krakowa to służę pomocą jako "transport"
odbiór z Leszna.
Ryby spakowane
miła rozmowa z P.Martą zakończona teraz tylko 380 km do domu !
(21-05-2013, 17:27 PM)reeadon napisał(a): [ -> ]Ryby spakowane miła rozmowa z P.Martą zakończona teraz tylko 380 km do domu !
Całe nic (380km). Pewnie jakieś 6-7 godzin. Jakby miały jechać powyżej 24 godzin, to mógłbyś zacząć się stresować. Ale wiedząc jak Marta pakuje rybska, to i czas powyżej 24h nie straszne