Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Satanoperca leucosticta
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ryby strasznie blade i ciężko stwierdzić czy aby na pewno to leucostica , tak jak napisał Killifish mam takie samo skojarzenie - mops , może to jakaś wada genetyczna , mało jest osób , które miało te ryby rozmnożone bo może być coś na rzeczy .
Moje...(między innymi)
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=77
Hmmm, tak patrzę na fotki ryb w temacie użytkownika Zielony.
Na początku te ryby miały pysk normalnie ułożony, bez opadniętej "szczęki", widać to w poście
-> http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2...0#pid34100
ale już w marcu, przy następnej aktualizacji, u ryb pojawił się ten defekt
-> http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2...6#pid40876

Na wadę genetyczną typu mops-kopf to nie wygląda, gdyż to jest wada tylko w obrębie mięśni pyska, nie wada anatomiczna. Może to coś związane z behawioralem(jak wypadające pyski u Altolamprologusów)? A może nieodpowiednie podłoże?

Killifish

Faktycznie... mops odpada.
(12-04-2013, 21:47 PM)Wnorus napisał(a): [ -> ]Ryby strasznie blade i ciężko stwierdzić czy aby na pewno to leucostica , tak jak napisał Killifish mam takie samo skojarzenie - mops , może to jakaś wada genetyczna , mało jest osób , które miało te ryby rozmnożone bo może być coś na rzeczy .

Najmniejszy i najmłodszy Jurupari, którego mam równiez ma taki pyszczek.
Napewno pochodzi z krajowego chowu. Dostalem go w gratisie, bo schował się w dekoracjach podczas wyławiania w sklepie i został. Przygarnąłem gluta jak miał ledwo półtora centymetra. Teraz ma z 6-7 i wyraźnie widać pyszczek identyczny jak na zdjęciach z pierwszego postu. Ubarwieniem też odbiega od moich Jurków, nawet można by go wziąć za leuco, choć na leuco ma zbyt mało plam i cętków.
Ten "opuszczony" pyszczek to jedyne podobieństwo do ryb z posta. Mój ma równe płetwy, grzbietowa nie faluje, ogonowa nie jest zaokrąglona.
Ruki dywaguje o podłożu. W akwarium, gdzie dorastał młody Jurek dno było częsciowo piaszczyste częściowo żwirowe
W moim akwarium od początku był drobny piasek.
Odpada też uraz mechaniczny, miały spokój nikt ich nie straszył.
Do głowy mi nie przyszło że z pyskami jest coś nie tak bo wszystkie miały takie same. Satanków nigdy wcześniej nie miałem.
Mnie to wygląda jak uraz mechaniczny, podczas walk. Widać, że kość przedszczękowa została wyciągnięta w dół i w takiej pozycji się zablokowała. Pielęgnice mają bardzo skomplikowany i dość delikatny aparat gębowy, i zdarza się to u innych gatunków, ale u Satanoperca widzę to pierwszy raz.
U kolegi który ma pozostałe 5szt. pyski też tak wyglądają.
Nie zauważyłem żeby "walczyły" ze sobą, po prostu się przeganiały.
(13-04-2013, 10:30 AM)piotrK napisał(a): [ -> ]Mnie to wygląda jak uraz mechaniczny, podczas walk. Widać, że kość przedszczękowa została wyciągnięta w dół i w takiej pozycji się zablokowała. Pielęgnice mają bardzo skomplikowany i dość delikatny aparat gębowy, i zdarza się to u innych gatunków, ale u Satanoperca widzę to pierwszy raz.

Mój Jurek na 99% nie brał udziału w jakiejś zadymie.
Młode Jurki nie siłują się na pyski (przynajmniej moje a mam je prawie rok). Dopiero teraz zaczynają się mocować ze sobą, ale to są większe ryby niż omawiany egzemplarz.
Wątpię, zeby to było wynikiem urazu odniesionym w przepychankach. U siebie podejrzewałem kamieniste dno, ale Zielony ma piach...
Może to poprostu cecha F1...różne warunki mogą doprowadzić do tego podobnie jak u tropheusów im dalsze F tym pyski usadowione wyżej - odłowy mają całkiem u dołu co wynika z charakterystyki pobierania pokarmów.
Witam, wg. mnie jest to jakaś odmiana S.jurupari ( znajomosc zródła z którego odłowieni zostali rodzice duzo by pomogła). Co do pysków to na 100% nie jest to normalne ułożenie. Obserwując te ryby mozna zauważyc że płetwa grzbietowa i ogonowa także nie są prawidłowo rozwinięte. Moim zdaniem i pysk i płetwy to wada rozwojowa, moze spowodowana parametrami wody, moze pokarmem ( brak jakis witamin, mikroelementów, itp..)... U siebie defekt w postaci (krzywych) wydłużonych promieni płetwy grzbietowej zauwazyłem u S.pappaterra, było to spowodowane niedostatecznym karmieniem w okresie kiedy było ona młoda, a także przegęszczeniem w akwarium. Potomstwo od takich osobników powinno byc w 100% ok. więc moze warto pokusic się o zapewnienie im warunków optymalnych i doprowadzenie do ich tarła.
Stron: 1 2