Młody, ok. 6-7 cm G. winemilleri dostał niestety jakichś zmian na 1 oku, tzn. pojawiły się malutkie białe plamki (lub "kreseczki" - ciężko zaobserwować) i dodatkowo na obojgu oczach występuję delikatne zamglenie. Poza tym ryba wygląda i zachowuje się całkiem normalnie, żadnych innych zmian nie widzę. Niestety raczej nie wchodzi w grę dobre sfotografowanie - ryba jest zbyt ruchliwa a zmiany delikatne. Nie wiem czy ma to coś wspólnego z chorobą jaką miałem w akwa niedawno
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2408 Wydaję mi się, że nie bo objawy były zupełnie inne, ale pewny nie jestem.
Czy może to być jakiś pasożyt? No i najważniejsze, jak to skutecznie leczyć? Chciałbym w miarę szybko zareagować, żeby nie pozwolić na rozwinięcie się choroby.
Parametry i opis akwarium tutaj:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2693
Mam możliwość przeprowadzenia ewentualnie kwarantanny/leczenia w osobnym 25 l zbiorniku.
Istnieje szansa, że mogą to być jakieś nicienie. Chyba nawet u dr Housa był taki przypadek z dzieciakiem autystycznym, co miał nicienie w oczach
Nie pamiętam, czym to wyleczył
ale na pewno nie był to Vikodin
hehe, ale juz dobra, wróćmy do tematu
No tak
Aczkolwiek z nicieniami w oku to może być prawda. Ponoć niektóre nicienie potrzebują do rozmnażania się płynu z oka. Badanie dna oka by rozwiązało sprawę, tylko jak to zrobić rybie?
Prawdę mówiąc też podejrzewałem m.in. nicienie ale nie chciałem sugerować. Poczekamy na opinię specjalistów.
jest jakaś szansa, że może to być uraz mechaniczny? (kreseczki od otarcia i automatyczne zbielenie). raz jak skalar u mnie przychaczył o coś okiem wyglądał strasznie, całe mu zbielało, a w środku też miał taką bardziej jakby kropkę białą, ale po tygodniu mu samo przeszło. idąc tym tropem, skoro piszesz, że na obydwu oczach jest zbielenie, to może rybka w nocy gdzieś się zaklinowała i "tyłując" niefortunnie przychaczyła lekko odstającymi soczewkami?
słyszałam też, że oczy bieleją jak jest woda zbytnio zakwaszona. O nicieniach czy wiciowcach nie słyszałam, ale to całkiem możliwe, w końcu te gadziny mogą dostać się wszędzie.
I jeszcze znalazłam coś takiego, ale mam nadzieję, że to nie to:
http://www.akwariumslodkowodne.pun.pl/vi...e.php?id=7
KATARAKTA (ślepota)
PRZYCZYNA: Wywołują ją larwy przywry Diplostomum
PRZEBIEG: Jedna z form cyklu rozwojowego robaka (tzw. cerkaria) wnika do naczyń krwionośnych rybki poprzez skórę, a następnie przedostaje się do oka, powodując ślepotę.
SKUTKI: U dużych i silnych ryb - ślepota, słabsze giną na skutek zatkania naczyń krwionośnych.
OBJAWY: Zbielenie lub zmętnienie soczewki oka, pod mikroskopem (jak ktoś posiada) można zobaczyć larwy przywry.
LECZENIE: Brak
Raczej nie jest to uraz mechaniczny, a katarakta sam nie wiem, mam nadzieję że nie skoro brak leków
jeszcze takie coś znalazłam,
http://forum.superakwarium.pl/biale-oczy-t15857.html
i to dotyczy obrony oka przed czymś, co im szkodzi. wiesz tak sobie nawet przypominam, że jak chyba wlałam jakiś jeden nawóz, albo to był preparat na glony to kilku skalarom, ale minimalnie oczka zrobiły się jakby nie czarne, a lekko granatowe, ale wtedy myślałam że to kwestia światła, bo akurat dołożyłam też 3 belkę w tamtym czasie. a teraz to myślę, że mogłam podrażnić oczy. biedne ryby, muszę poczytać i popracować nad tym co leję do akwa. u Ciebie jest inna sprawa, bo to dotyczy 1 rybki, hmm, ja bym jeszcze poobserwowała. może coś u Ciebie się zmieniło w parametrach? może rybka jest po prostu szczególnie wrażliwa? próbuję znaleźć inną przyczynę niż przywry, no albo to faktycznie te nicienie.