16-03-2013, 10:41 AM
dziki, cóż, ludzie są różni, akwaryści OK, ale jak zaczyna się biznes, wówczas ryby stają się towarem na zbyt( przynajmniej dla wielu) i niczym ponad to. To my o nie dbamy, zachwycamy się, oni( sprzedający) zazwyczaj chcą tylko sprzedać i zarobić na chleb. Niektórzy to faktycznie spece w dziedzinie, niestety większość ma mocno średnią wiedzę( niewpisywanie na aukcjach nazw łacińskich do ryb które są skierowane raczej do "znawców w temacie" pachnie mi niedociągnięciami, i tu mogą pojawiać się czasami miksy i pomieszania wysyłek, wynikające z np. trzymania narybków kilku gatunków w 1 akwarium) . To co pisze to w dużej mierze gdybanki, ale tak mnie natchnęło. Znam tez przypadki otrzymywania towaru niezgodnego z zamawianym, a dotyczyło to rzadkich gatunków, więc był ból po czasie.