Marti, tak się zastanawiam - pisałeś, że to akwarium to maksymalne wykorzystanie przestrzeni którą dysponujesz. Ale chodzi o długość, czy również szerokość? Gdyby udało Ci się w miejsce obecnego zbiornika wcisnąć coś w stylu standardowej 200tki miałbyś o wiele większe możliwości. Pomyśl o tym. Albo kosteczka: 80x80x60
Piotrek dobrze mówi
Szafkę można wykorzystać tą co jest tylko blat zdjąć i dorobić drugi. Nawet w kolorze nie musi być bo jakby był na styk z akwarium to tylko okleinę pozostałoby dobrać. Grosze Cię to wyniesie... nawet w OBIboku.
Wygląda że masz miejsca na 90-100x40
W miejscu, gdzie stoi baniak jest szerokosc 99,5 cm
Mialo byc 100, ale oczywiscie cos poszlo nie tak i nie ma pelnej 100wki. Szukalem akwa 90tki, ale wtedy nic nie bylo, a teraz nie ma szans kupic innego baniaka. Kasy nie ma. I tak musze na raty wszystko kupowac. Takze baniak chcial nie chcial musi zostac ten, co jest. Moze, jak juz stane sie obrzydliwie bogaty w przyszlosci, to przerobie tem kat tak, aby wszedl tu baniak 3metrowy
To wpuść tam welonky, karm je resztkami z obiadu a za zaoszczędzone pieniądze kup 3-metrowca
Powoli i do przodu. Zrobi Ci ktoś na zamówienie baniak i będzie gitara
Dziś nie ma kasy, ale jutro kto wie. Znam ten ból. Ważnie to mieć plan.
Ehh, żal ściska, że nie mogę hodować do dorosłości tych P. pardalis... Tak wypiękniały, że poezja... Zwłaszcza ten ciemniejszy, który zaczyna wieść prym wśród moich zbrojnych... Pierwszy do stołu, najlepsze miejscówki...
Obecnie wygląda on tak:
[
attachment=7178]
[
attachment=7179]
Drugi, ten jaśniejszy, zauważyłem, że gdzieś poszarpał sobie płetwę grzbietową. Chyba się trochę posprzeczał z kolegą o miejscówkę, albo inne żarcie...
Szkoda tych Herosków byle gdzie oddawać..
Totez nie chce ich byle gdzie oddac. Zalezy mi na dobrym dla nich domu
Meanwhile... Cholera wi, czy mi się nie poszerzy stan, zamiast skurczyć...
Wróciłem dzisiaj z szychty, jak zazwyczaj. Zerkam do szkła i co widzę? Kolejna parka mi się potwierdziła i rozpoczęła co gorsza działalność wywrotową zmierzającą do opanowania zbiornika przez ten gatunek...
Ściślej, chodzi tu o Corydoras paleatus, którego dwa osobniki bytują sobie w moim akwaparku. Dosłownie dwa, kupione jako szczeniaki... No i co? No i okazały się być samiczką i samczykiem, taka ich owaka...
Co zobaczyłem dzisiaj? Ano samiczka nadęta jak dobrze napompowana piłka, lata po całym zbiorniku i wysypuje gdzie tylko się da kolejne ziarna ikry... Samczyk natomiast lata za nią krok w krok, jak kociak za pętelką, albo wskaźnikiem laserowym... Z tego wszystkiego aż mi się 3 filmy nagrały, żeby było mało ikry...
Wideło nr 1:
Wideło nr 2:
oraz Wideło nr 3:
Spora część ikry została złożona w miejscach ogólnodostępnych, więc dość szybko poległa na pastwisku glucjuszy, akar i herosów, ale jest co najmniej kilka sztuk zaszytych w gęstwinie korzeni pistii, oraz na szybie tuż przy lustrze wody, więc kto wie - może coś z tego wyjdzie... Tylko jak wyjdzie, to zaś polegnie w paszczach wygłodniałych rekinów-zbrojnych... No nic, pożywiom - uwidzim
Nie będę ingerował w naturę
Nadmienię, że od prawie tygodnia czasu żadna z parek akar nie złożyła jeszcze ikry... Zaczynam się martwić
Nadarzyła się okazja, aby zrobić dość nietypowe fotki
Otóż, dysponuję starym, poradzieckim mikroskopem rewolwerowym, w którym można w bardzo prosty sposób zdemontować (i założyć ponownie) obiektywy i okular
Mając do dyspozycji układ soczewek o powiększeniu ok. 10x i ogniskowej ok. 5mm pokusiłem się o wykonanie quasi-mikrofotografii ziaren ikry kirysów, które zostały przyklejone do czołowej szyby akwa... Zdjęcia robione aparatem w telefonie, bo lusterko oczywiście się do tego nie nadawało - ma za duży obiektyw i nie można było zrobić ciemni a'la camera obscura
Ok, nie ma co gadać, trzeba oglądać. Dodam, że ziarenka mają w realu średnicę ok 1mm. Może ciutkę mniej.