Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [375][Ameryka Centralna] Salvini i niebieskołuskie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zbiornik o standardowych wymiarach, czyli 150x50x50 cm. Kupiony już pewnie z 10 lat temu, wcześniej pływały tu szczelinowce tanganickie, później G. taeniopareius. Miała być Ameryka Poudniowa i jakieś większe pielęgnice stamtąd, stanęło na Ameryce Centralnej i tych dwóch dość agresywnych, ale pięknych gatunkach.

Filtracja: zewnętrzna - Hydor prime 30 i wewnętrzna - Aquael 1000 UV power
Oświetlenie: 2x36 W, świetlówki firmy Juwel, jedna bardziej żółta, druga czerwonawa, nie pamiętam nazwSmile
Parametry: ph 7,5 - 8, twardości nie mierzyłem już dawno, bo mi się odczynniki skończyły.

Za dekoracje robią dwa duże korzenie i spora ilość mniejszych, poza tym jest kilka sporych otoczaków, kilka mniejszych i liście dębu na dnie. Podłoże to biały piasek o średniej granulacji.

Pływa tam 10 ryb, po 5 sztuk R. octofasciata i exCichlasoma salvini. Docelowo zostanie po jednej parze każdego z gatunków. Ryby są jeszcze bardzo młode, salvini mają 5 - 6 cm., niebieskołuskie do 4 cm.

Jak widać na załączonych zdjęciach, roślin jest niewiele. Kilka niewielkich nurzańców, anubias i spora żabienica. Pewnie i tak się nie utrzymają ze względu na słabe oświetlenieSmile

Ryby są bardzo żywotne, jedzą wszystko i nie mają umiaru. Salvini zaczynają się podskubywać i ganiać, ale to niegroźne starcia póki co. Niebieskołuskie jeszcze bardzo spokojne. Naprawdę ciężko złapać je w obiektywie, stąd zdjęcia nie są najlepszej jakości.

Pozdrawiam, Dominik.
Sam myślałem o takim układzie w większym (dłuższym o 30cm) akwarium, ale mi odradzono, ze względu na agresję exC. salvini. Może lepiej zamienić je na Meeki? Wink
Póki co salvini nie atakują niebieskołuskich, obserwuję agresję wyłącznie wewnątrzgatunkową i to niewielką, ryby są jeszcze młode. Ciężko przewidzieć, jak będzie się rozwijać sytuacja. Będę informowałSmile Wyszedłem z założenia, że niebieskołuskie też nie należą do najspokojniejszych gatunków i nie dają sobie w kaszę dmuchać, jak to się mówi. Poza tym rosną większe i myślę, że będą potrafiły się bronić.
No tak, gorzej, gdy salvini podejdą do tarła... Rocio uchodzą właśnie za dość łagodne ryby; raz nawet przeczytałem o rekomendacji ich jako idealnych współmiszkańców akwarium z Thorichthys. Smile
Ja zwykle czytałem o nich jako o niezłych rozbójnikach... Mówisz, że pasowałyby do Thorichthys? Nawet tych łagodniejszych, jak helleri? Szkoda, że czytam o tym tak późno, bo w Diskusie w Warszawie (tam kupowałem ryby) jest jeden zbiornik ze wspaniałym stadem dorosłych, pięknie wybarwionych helleri. Pomyślałem, że ciężko byłoby im dobrać współmieszkańców i odpuściłemSmile

No nic, obsada mi się podoba i mam nadzieję, że będzie w miarę bezproblemowa. Zobaczymy.
Super Salvini'ki. Ostatnio musiałem swoje 4 podrostki sprzedać. Wolałem to zrobić prędzej bo stwierdziłem że dla dorosłej pary nie mam i nie będę miał lokum. Kiedyś do nich wrócę Tongue
Ps. A to młodszy pasjonat jakiś się dorwał do czyścika magnetycznego? Big Grin Czy może jakiś inny huragan? Heh ja swoją przednią szybkę też mam porysowaną w diabły...
Akwarium ma już z 10 lat, swoje przeszło...Smile
(23-12-2012, 20:22 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]raz nawet przeczytałem o rekomendacji ich jako idealnych współmiszkańców akwarium z Thorichthys. Smile

Ja właśnie trzymałem z powodzeniem oba te gatunki razem, a problemy zaczęły się właśnie przy wprowadzeniu salvini, a raczej jak podrosły do ok. 10 cm