Kilka dni temu ujrzałem coś co mnie zaciekawiło w akwarium. Otóż przy samej szybie zobaczyłem pięknie ułożone kamyczki wielkości około 1-2cm . Tworzyły one takie nieidealne koło. Koło nich pływały dwa największe osobniki. Poza tym nic szczególnego.
Ale dzisiaj przyfilowałem jak jeden z nich ładnie w pysku przekładał kamyka. Niestety kiedy stanę przy akwarium od razu ryby myślą o jedzeniu. Nie ma matzantzatza i cos się dzieje. Na razie gujany znowu pilnują ikry więc a akwarium sytuacja napięta. Aczkolwiek myślę że największymi szkodnikami mogą okazać się zbrojniki które mam w liczbie około 5szt.
oto co udało mi sie ustrzelić.
[
attachment=32275]
[
attachment=32276]
[
attachment=32277]
Niezłe gniazdo sobie uwiły. I widok będziesz miał jak w teatrze bo przy samej szybie...
Mówiłem żebyś nie kupował zbrojników.
Czekam na dalszy rozwój. Zrób sobie jakieś barwy maskujące żeby Ciebie ryby nie rozpoznawały i pstrykaj fotki
Piękne są. Szczerze mówiąc jak widzę wielkość kamienia względem wielkości ryby, to jestem sobie w stanie wyobrazić, że dorosły ponad 30 cm samiec może sporo unieść
W końcu nazwa "lapidifer" (łac. noszący kamienie) zobowiązuje
Fajne, fajne, dobrze, że ich nie sprzedałeś ;-P