Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Co to za Guianacary?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Jestem tu nowy, zupełnie sam jak palecWink
Gośc od którego kupiłem tę parę twierdzi, że to Guianacara Geayi, a mnie się wydaje że to Guianacara oelemariensis, ale też pewności nie mam, więc proszę uprzejmie o pomoc w zidentyfikowaniu tych ryb.

Samica ma ok. 9-10cm, samiec ok. 12-13cm
Zdjęcia zrobiłem z lampą i bez dla porównania.
Znalazłem taką oto norweską stronę:
http://akvariesiden.akvariefisk.dk/artic...rticle=116


Z góry dziękuję wszystkim za pomoc i czekam z niecierpliwością na opinieSmile
Z pozdrowieniami
Stanisław
Witam, tak to na pewno nie G. geayi Smile większość guianacar niestety pod tą nazwą była i jaka widać nadal jest sprzedawana. Twoje rybki to G. stergiosi, sam miałem takie kupione jako geayi.
Bardzo dziękuję za trafne i szybkie rozpoznanieSmile
Tak, to stergiosi, tylko dlaczego niektóre na zdjęciach w googlach mają zółte głowy, a niektóre nie mają? Gdzieś czytałem, że już w naturze się krzyżują i przylatują później do nas różnie ubarwione, czy to prawda? Czy wybarwienie zależy od samopoczucia czy może bardziej wybarwiają się podczas zalotów?
Aż sobie spojżałem w google, ubarwienie jest różne tak jak napisałeś od samopoczucia i przy tarle. Mój samiec, miewał nawet szarawą głowę. W internecie też jest podobny bałagan jak i w przy za kupie. Nie wszystkie ryby są tymi, jakimi je podpisują. Napewno G. geayi ma żółtą głowę, G. owroewefi ma bardziej żółtą od stergiosi. A co do różnic koloru jeszcze zależy pewnie od światła i kąta robionego zdjęcia. Co do krzyżowania, nie wiem za bardzo, nie znalazłem nigdy nic na ten temat. A właściwie to z czym się niby krzyżyje, z owroewefi? Bo chyba tylko taką możliwość bym zakładał. Ale naprawdę nie wiem. Nie widziałem też nigdy dzikich G. stergiosi. Jest tu na forum znawca gujanek, Kuba, mam nadzieję, że też się odezwie.
(03-12-2012, 23:41 PM)StanSzybki napisał(a): [ -> ]Bardzo dziękuję za trafne i szybkie rozpoznanieSmile
Tak, to stergiosi, tylko dlaczego niektóre na zdjęciach w googlach mają zółte głowy, a niektóre nie mają? Gdzieś czytałem, że już w naturze się krzyżują i przylatują później do nas różnie ubarwione, czy to prawda? Czy wybarwienie zależy od samopoczucia czy może bardziej wybarwiają się podczas zalotów?

Ja nie słyszałem o takich krzyżówkach, ale nie mówię, że tak nie jest. Możesz podać gdzie to wyczytałeś? To, że trochę inaczej wyglądają to pewnie kwestia zdjęć (zresztą na Twoich też różnie wyglądają Wink), ew. ich nastoju (stres, opieka nad potomstwem). Często też na zdjęciach mogą być po prostu inne gatunki, źle zidentyfikowane. Podobnie jak ZZ, też na moje oko to G. stergiosi. Jestem ciekaw ich źródła, możesz napisać gdzie je kupiłeś?
Witam,
Znalazłem tą teorię na tym forum, przepraszam ale nie chodziło o G. Stergiosi, a osoby która ją przedstawiła niestety nie znam, ale Wy na pewnoWink Nickname Carman
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=281
Tę parę kupiłem zupełnie przypadkiem, odwiedzając sklep zoologiczny i był tam facet, który pochwalił się że ma G. Geayi, więc z ciekawości wziąłem namiary i podjechałem. Długo się nie zastanawiałem, mimo że nie wyglądały mi na Geayi. Nie zapytałem skąd dokładnie ma te rybki, powiedział, że kupił je jak były malutkie po 35zł/szt., ale zadzwonię i zapytam Wink