Niedawno wraz ze stadkiem nanoluteusów zamieszkała parka wymienionych w tytule pielęgnic. Podobnie jak żółtki pochodzą z Panamy, aczkolwiek nie występują tam sympatrycznie -
C. nanoluteus pochodzą z paru rzek na północy kraju, a
panamensis w okolicach Kanału. W naturze osiągają ok 11cm, w akwarium więcej. Trochę dostały z początku po tyłkach od pilnujących resztki młodych C. nanoluteus, ale teraz jest spokojnie.
Nie wiem jak ludzie mogą trzymać 2 pary małych centralsów w standardowej 112tce - obecna 180 wydaje mi się przyciasna dla takiego układu.
Samiec:
[
attachment=5004]
[
attachment=5005]
Samica:
[
attachment=5006]
Dobrze, że kolejne ryby u Ciebie to znowu Ameryka centralna bo już myślałem, że Cię pochłonie "pełzająca" afryka
Faktycznie widać po rybach, że początki miały trudne ale jak już się nauczyłem taki stan dla pielęgnic z AC to nic strasznego i w odpowiednich warunkach bardzo szybko wychodzą na prostą. Teraz tylko czekać jak zaskoczysz Nas pięknymi fotkami pokazującymi potencjał tych ryb.
Nie napisałeś jakiej są teraz wielkości (trudno 'Vieja' byłem pierwszy
), interesuje mnie również jak reagują na pokarmy, zauważyłem różne upodobania świeżo przywiezionych/kupionych centralsów i staram się statystycznie wyłonić jakie pokarmy są najchętniej pobierane przez takie ryby a do jakich trzeba je przyzwyczaić
Moje C. panamensis do młodziaków nie należą; samiec ma ok. 9cm, więc jest nieco dłuższy niż samiec nanoluteus. Samica jest mniejsza, ma z 6cm.
Faktycznie, początek nie był dla nich idealny, mimo, że poprzestawiałem klamoty w akwarium. Ogólnie to są w niezłej formie, tylko samiec wygląda, jakby nie był dotychczas "przekarmiany". U mnie się to zmieni (na lepsze)
Super! Nie wiedziałem, że jest możliwość ich dorwać.
Ja kiedyś za nimi przeglądałem neta, ale nic konkretnego nie znalazłem
Ale masz teraz niebiotopową obsadę
Czekam na kolejne odsłony
Fajnie że nadal ciągniesz temat cryptoherosów. Wyglądają na ładne ryby a na pewno za jakiś czas wyładnieją
Te ryby trochę różnią się od typowych Cryptoheros w swojej budowie, jakoś nie pasują mi do tego rodzaju, ale wiadomo jak to jest
Mam wrażenie, że mają w sobie coś z ryb prezentowanych jakiś czas temu przez Lee (exC. istlanum) :
http://www.eacichlid.co.uk/showthread.ph...a-istlanum
Możesz napisać coś o ich agresji? Ktoś mnie kiedyś przekonywał, że mogą być znacznie agresywne... Ale to może przesada, albo chodziło tylko o okres opieki nad potomstwem.
(26-11-2012, 12:30 PM)Topielec napisał(a): [ -> ]Te ryby trochę różnią się od typowych Cryptoheros w swojej budowie, jakoś nie pasują mi do tego rodzaju, ale wiadomo jak to jest
Mam wrażenie, że mają w sobie coś z ryb prezentowanych jakiś czas temu przez Lee (exC. istlanum) : http://www.eacichlid.co.uk/showthread.ph...a-istlanum
No dokładnie, moim zdaniem też różnią się od Cryptoherosów, z tym, że mi się zawsze bardziej kojarzyły z bazlacikami kostarykańskimi czy nawet pielęgnicami nikaraguańskimi, tak jakoś
Teraz mogę odpisać, bo już przechodzi mi trwoga o zdrowie samca - rana goi się z wolna.
: Oczywiście, one wyglądają zupełnie inaczej niż inne
Cryptoheros. Do niedawna były zaliczane do tego samego rodzaju, co bazalciki, czyli Neetroplus, co zasugerował Dawid. Niemniej dla mnie to przypisanie było jeszcze mniej trafione niż obecne. Mają zdecydowanie silniejsze i większe szczęki, zwłaszcza od dzielących u mnie to samo akwarium
C. nanoluteus. W obecnej chwili zajmują w tym rodzaju oddzielny podrodzaj, mianowicie
Panamius (Schimtter-Soto 2007).
: Trudno mi zbyt wiele powiedzieć. Zdaje obie sprawę, ze trzymam je w małym akwarium (1+3
C. nanoluteus i parka
C. panamensis w 110x40x40), ale wydaje mi się, ze dwie pary dość zgodnie (póki co) dzielą akwarium na dwa terytoria. Zobaczymy co będzie, jak obie wyprowadzą potomstwo, co może stać się wkrótce. W najgorszym wypadku będę zmuszony wydać żółtki, ale liczę, że do tego nie dojdzie.
: Mają, mają. Te różowoczerwone i białe paski na bokach przypominają mi surimi : D
Jak woda wyklaruje się po Bactoforte postaram się o nowe zdjęcia.