Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [128][Azja] Na malezyjskim starorzeczu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
(23-10-2012, 21:21 PM)filas napisał(a): [ -> ]Dziko, jak rzadko kiedy, bardzo mi się podoba i na pewno nie dodawał bym żadnych labiryntów.
Czuję ten klimat, kilka rybek, nie kontrolowane roślinki - taka sadzawka gdzieś daleko w lesie, spokój, cisza Smile

4 zdjęcie przypomina mi jak ostatnio penetrowałem brzegi jeziora z aparacikiem i podglądałem co dzieje się tuż pod powierzchnią Big Grin


Gratuluję podejścia do tematu.

Dzięki Filas. To tak moja mała propozycja gdyby ktoś psioczył, że ma za wysokie akwa - a często tak jest w standardowych zbiornikach - że przecież nie trzeba go zalewać do pełna, a można zostawić cześć parapaludaryjną. Szczególnie efeektownie wygląda to przy roślinach pływających, kiedy mozna śledzić lustro wody.

ja posadziłem mech na granicy woda - powietrze , a reszta wyrosła sama - mech został rusztowaniem dla innych roślin.

Pozdrawiam
Christo

Witam. Za oknem zima więc mała deaktualizacja - wspomnienie cieplejszych dni...

[attachment=4586]

Pod koniec maja w akwarium pojawiła się ważka, która także skorzystała z części nadwodnej zbiornika.

[attachment=4587]

[attachment=4588]

Wcześniej w akwa obserwowałem larwę. Nie wyrządziła żadnych szkód, więc postać dorosła trafiła na wolnośćSmile

pozdrawiam
Christo



Jeśli nie wyrządziła żadnych szkód (strat w rybach ?) jestem ciekaw ,czym się żywiła? Smile
Chyba ryb nie bylo wtedy bo one przeciez poluja na ryby, w nocy. Wink Tez jestem ciekaw czym sie zywila.
Bo chyba nie ma takich ważek których larwy żywią się szczątkami roślin (?).
Nie ma roślinożernych ważek, muszą jeść mięsko by rosnąć. Wink
Witam. Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia samej larwie, ale była to ta z ogonem zakończonym "trójrozwidleniem" (równoskrzydła). Najpierw zobaczyłem właśnie ten ogon wystający spośród badyli i przestraszyłem się że któraś brzanka podła bo przypominał ogon ryby.

Też czytałem o drapieżnych larwach ważek polujących na ryby, ale nie chciało mi się wierzyć, żeby stworzenie wielkości (a raczej długości) brzanki właśnie, było wstanie ją upolować i do tego zjeść (hi,hi,hi). poza tym kiedy próbowałem ją wyłowić schowała się w szczelinie kłody i nie chciało mi się już bawić.

Po jakimś tygodniu na wystającym kawałku kłody siedział dorosły egzemplarz.
Larwa była u mnie dosyć krótko (chyba), więc może w ogóle nie jadła. W akwarium były tylko brzanki i ślimaki. Ale może jakiś specjalista od ważek się wypowie.

Drapieżne są podobno tylko te większe, z grubym odwłokiem. One rozwijają się latami więc coś jeść muszą, ale myślę, że i tak większość gatunków ryb akwariowych jest "poza zasięgiem" ich masek.

Opisałem tę historię bo czytałem na różnych forach jakie były reakcje akwarystów na podobną sytuację. Nie wie się z czym ma się do czynienia, to najlepiej to zatłuc, zniszczyć, spalić napalmem. A to przecież ja nieświadomie pozyskałem jajo z podłożem lub ze wspomnianą kłodą z natury... I tak wtedy chodziłem z psem siostry na spacery, więc ważkę postanowiłem naturze zwrócić...

Mam nadzieję, że wzruszyła Was moja opowieśćBig Grin

pozdrawiam
Christo
Och tak ,ta historia mnie urzekła Big Grin Big Grin

Ta ważka to samica (Calopteryx virgo) Świtezianka dziewica.
Nie wydaje mi się aby to ta samica złożyła jajeczka ponieważ:
Składa do około-300 jajeczek.
Składa jajeczka nurkując pod wodą a tam by byłą narażona na atak ryb.
Najprawdopodobniej przyniosłeś larwę w końcowym stadium rozwoju która się przeobraziła w akwarium,chyba że preparowałeś korzeń..

Killifish

Karmiłeś ryby pokarmem mrożonym/żywym? Big Grin
Adrian - się wyrobiłeś Wink <dobra robota>
(30-10-2012, 20:44 PM)PoCzĄtKuJąCy napisał(a): [ -> ]Och tak ,ta historia mnie urzekła Big Grin Big Grin

Ta ważka to samica (Calopteryx virgo) Świtezianka dziewica.
Nie wydaje mi się aby to ta samica złożyła jajeczka ponieważ:
Składa do około-300 jajeczek.
Składa jajeczka nurkując pod wodą a tam by byłą narażona na atak ryb.
Najprawdopodobniej przyniosłeś larwę w końcowym stadium rozwoju która się przeobraziła w akwarium,chyba że preparowałeś korzeń..

...z racji rozmiarów tylko parzyłem wrzątkiem, ale jak wspominałem ma parę zakamarków, więc tam temperatura pewnie nie dotarła.


(30-10-2012, 21:54 PM)Killifish napisał(a): [ -> ]Karmiłeś ryby pokarmem mrożonym/żywym? Big Grin
Adrian - się wyrobiłeś Wink <dobra robota>

Faktycznie, nie pomyślałem o tym - i żywym i mrożonym, ale brzanki od razu wszystko wpieprzają, tak że dla larwy nic nie zostawało. Chyba, że sugerujesz, że tą drogą przybyło jajo lub inne stadium (jako hibernatus?)Big Grin

pozdrawiam
Christo

Stron: 1 2 3 4