A miałem ochotę i obejrzałem
Świetna robota, dużo się dowiedziałem o tych rybkach przy okazji, jedyny minusik za ten podkład muzyczny, momentami wydawało mi się, że oglądam relację z katastrofy tupolewa, ale to kwestia gustu oczywiście.
Dzięki
Nie patrzyłem specjalnie na podkład, wstawiłem coś automatycznie co pasowało do długości filmu
Jest rada- wyciszyć
Hahaha filip - trafna uwaga
Filmik fajowski, tak jak i ryby.
[
attachment=10236]
Udało mi się kupić nowy gatunek babek, Stiphodon semoni, niestety same samice. Mieszka tam jeszcze jeden samiec 'rainbow' i trzyma się całkiem dobrze. W sklepie podpisane jako S. elegans. Akwarium trochę doprowadziłem do porządku bo kamieni nie było prawie wcale widać, sam piasek na wierzchu. Mam nadzieję, że nie popsują tego zaraz
Oczywiście jest filmik:
[
attachment=10237]
[
attachment=10238]
[
attachment=10239]
[
attachment=10240]
Akwarium, jak i ryby fenomenalne
Nigdzie nie podajesz parametrów wody w zbiorniku, w jakiej wodzie je trzymasz?
Nie pamiętam, ale pewnie jak zawsze pH ok. 7,5 i gh 15
Pytam gdyż przeczytałem iż nie jest ci obcy temat chudnięcia babek Stiphodon, który ja tez przerabiałem. Jestem ciekaw co jest jego przyczyną. Zastanawia mnie tez czy parametry mają tu jakikolwiek wpływ. U mnie baby śmigały w wodzie ph7,5-7,6 i gh koło 17 także wartości minimalnie większe od twoich. Problem najpierw dotyczył dość dużej samicy S.semoni, potem zauważyłem to także u innych ryb jednak postępowało to bardzo wolno a ryba przez większość czasu zachowywała się normalnie
w banaiku w klubie babki miały problem z pobieraniem pokarmu do momentu ustawienia karmnika automatycznego i dokarmiania ich wszelkim pokarmem roślinnym/spiruliną/itp
po kilku dniach było widać poprawę, nie pamiętam co ile karmnik sypie, ale to był sukces, bo babki wyglądały jak swoje cienie
od czasu do czasu podajemy mrożonki roślinne, prócz tego regularnie dokładamy wszelkie glony jakie uda się nam wyhodować
u nas miały ewidentnie problem ilością pokarmu, karmienie raz dziennie to było za mało
Krowa nie je raz dziennie lecz raczej przez większość dnia.
Zatem może faktycznie trzeba zwiększyć częstotliwość podawania pokarmu? A trzymacie się tych wytycznych ze śladową ilością białka zwierzęcego w ich diecie?