Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Podchów artemii od naupliusa do postaci dorosłej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Nie obrażam się. Wiesz jaka jest największa zaleta internetu? Że każdy może napisać tam co chce. A największa wada? Że każdy to robi.

Co do gatunku, wszędzie piszą, że A. salina - a ja przy okazji poszukiwań trafiam na taki kwiatek:
Cytat:- Artemia salina (Lymington Anglia - niektóre źródła podają, że gatunek ten wymarł!)
- Artemia tunisiana (Europa)
- Artemia franciscana (gatunek występujący w obu Amerykach, niektóre źródła podają, że jest to właśnie A. salina)

Poza tym, większość porad na internecie dotyczy "wylęgnij i kup nowe jaja" a co do stabilnej hodowli to większość ludzi pisze, że jest nieopłacalna, trudna i bez sensu.

Pytanie o wodę - nie chodzi mi o chów w RO, bo to niemożliwe, ale czy lać wodę z kranu (która może zawierać w moim przypadku np. śladowe ilości Cu - dla niektórych organizmów zabójcza) czy RO a potem ją zatwardzać, mineralizować i solić.

Spotkałem się z wypowiedziami, że hodowla o zróżnicowanej piramidzie wiekowej jest stabilniejsza, ale cięższa w rozpoczęciu - dlaczego? Nie wiem, jak zwykle "ktoś to napisał".

Pytania związane z gatunkiem mają dla mnie sens, bo wszędzie się pisze o A. salina, a o A. franciscana nigdy nie słyszałem

Co do podawania, tu też są różne opinie - według niektórych wystarczy pobrać z solanką a potem rozcieńczyć, według niektórych wypłukać maksymalną ilość soli. I znowu niektórzy podają, że trzeba mieć specjalne sitko, bo cedzenie przez chustkę może spowodować się dostanie się jej strzępków przy podawaniu do organizmu narybku i w konsekwencji śmierć. Znowu jest to informacja, którą ktoś podał komuś kiedyś przy piwie. A tu chcę się upewnić, zwłaszcza, że hodowlę artemii muszę założyć na wczoraj. Skoro powstał temat, to dlaczego nie ma on zawierać informacji (sprawdzonych przez speców, nie "szpeców") podstawowych?
A wpis K-Pona pojawił się kiedy ja jeszcze pisałem swojego posta, a na kilka z moich pytań podaje odpowiedź.
(25-06-2012, 12:42 PM)K-Pon napisał(a): [ -> ]Parametry hodowli:
- zbiornik 1 m3, napełniony w 70 % (głębokość maksymalna 40 cm)
- zasolenie (zapomniałem zapytać Sad, ale się poprawię)
- porcja startowa Artemii 10 łyżek stołowych jaj
- ciągła praca napowietrzacza (najmniejszy z Atman'owskich)
- ciągle naświetlenie - żarówka energooszczędna 11W 20cm nad taflą wody
- temp. wody 23 st. C, w lecie 26-30 st. C
- codziennie karmi "zieloną wodą" - 2 butelki 1,5l (stale ma kilka butelek na parapecie okna mocno nasłonecznionego), oczywiście przed karmieniem ściąga możliwie najmniejszy wylęg robiąc miejsce na papu w zbiorniku
- co tydzień podmianka 50 l wody na odstany kranowit + sól kamienna + soda, jeżeli się zapomni to hodowla delikatnie mówiąc mocno woni (obumiera w tempie ekspresowym)
Ja dawałem radę bez żadnych podmian wody, jedynie dolewka. Nawet jak woda mętniała(pierwotniaki) to artemia to odfiltrowała, ważne było wtedy duże napowietrzanie wody. Rosnące plechy glonów wyłapywały nadmiar metabolitów. Zasolenie standardowe, 2%-5%.

(25-06-2012, 13:46 PM)SabreUr napisał(a): [ -> ]Pytanie o wodę - nie chodzi mi o chów w RO, bo to niemożliwe, ale czy lać wodę z kranu (która może zawierać w moim przypadku np. śladowe ilości Cu - dla niektórych organizmów zabójcza) czy RO a potem ją zatwardzać, mineralizować i solić.

Spotkałem się z wypowiedziami, że hodowla o zróżnicowanej piramidzie wiekowej jest stabilniejsza, ale cięższa w rozpoczęciu - dlaczego? Nie wiem, jak zwykle "ktoś to napisał".

Pytania związane z gatunkiem mają dla mnie sens, bo wszędzie się pisze o A. salina, a o A. franciscana nigdy nie słyszałem

Co do podawania, tu też są różne opinie - według niektórych wystarczy pobrać z solanką a potem rozcieńczyć, według niektórych wypłukać maksymalną ilość soli. I znowu niektórzy podają, że trzeba mieć specjalne sitko, bo cedzenie przez chustkę może spowodować się dostanie się jej strzępków przy podawaniu do organizmu narybku i w konsekwencji śmierć. Znowu jest to informacja, którą ktoś podał komuś kiedyś przy piwie. A tu chcę się upewnić, zwłaszcza, że hodowlę artemii muszę założyć na wczoraj. Skoro powstał temat, to dlaczego nie ma on zawierać informacji (sprawdzonych przez speców, nie "szpeców") podstawowych?
A wpis K-Pona pojawił się kiedy ja jeszcze pisałem swojego posta, a na kilka z moich pytań podaje odpowiedź.

Co do wody, najlepsza by była faktycznie odpowiednio preparowana woda RO, ale na nasze warunki starczy kranówa. Jeżeli ktoś nie ma instalacji miedzianej w domu to nie musi się niczego obawiać.
Maćku, gatunek artemii bardzo często masz napisany na opakowaniu(oczywiście, mówimy tu o poważnych "producentach" artemii, a nie o Sera czy innych).
Co do skarmiania- nie trzeba mieć żadnego sitka. Kup najdrobniejsze filtry do kawy- są wystarczające.


Membe, naupliusy artemii są lepsze od skorupiaków planktonowych czy larw owadów. Zawierają znacznie więcej białka i są łatwiej strawne(brak chityny). Wink

Membe, uwielbiam takie zdawkowe informacje. Wink
Jakie ryby? W jakiej fazie rozwoju karmiłeś je oczlikiem? Jakim gatunkiem i jakim stadium rozwoju(nauplius czy postać dorosła)?

Killifish

I Membe darowac mozesz to cytowanie wszystkich i napisanie jednego zdania potem.
Co za moda na to cytowanie, jak jest potrzebne to rozumiem ale tu, przesada. Wystarczył cytat dotyczący Ciebie.

Co do tematu, podpisuje się pod wypowiedzią Rukiego wszelkimi członkami Big Grin
Membe, jakie ryby? Artemia jest lepszym "wybarwiaczem" od oczlika, ma wielokrotnie więcej karotenoidów w sobie. Wink Kwestię gatunku oczlika przemilczmy- szczep wiosenny, letni czy jesienny?
Oczlik ma nad artemią tylko jedną przewagę- ma więcej substancji balastowych z racji posiadania pancerzyka. No i żyje w wodzie słodkiej, w której naupliusy artemii giną po kilku godzinach.
Taka ciekawostka- sztuczne odchowanie wylęgu i narybku lipienia Thymallus thymallus udaje się wyłącznie przy użyciu artemii. Wink

Killifish

Obawiam się Ruki, że zbyt ambitnie podszedłeś do kolegi Wink Ja się jednak odpowiedzi sensownej nie spodziewam. Ogólnie jest jeszcze jedna kwestia: temperatura. Mam tłumaczyć co się dzieje z żywym cyklopem w temperaturach >22/24 stopnie? Przeżywalność jest kiepska, tak to ujmę. Mało kto wie jaki gatunek wytrzyma cieplejszą temperaturę i jak go odróżnić od wiosennego.
(29-06-2012, 18:15 PM)Killifish napisał(a): [ -> ]Mało kto wie jaki gatunek wytrzyma cieplejszą temperaturę i jak go odróżnić od wiosennego.
Ja wiem, przeglądając wczoraj wyłowioną z mojej hodowli rozwielitkę znalazłem w niej kilka sztuk oczlika, a temperatura wody w baniaku 28 stopni - jeszcze trochę się podgrzeje i zapraszam na zupkę planktonową - hit sezonu Wink.

Killifish

Pawle, Ty jesteś w Naszej letniej kuchence. Wpadam na zupę Big Grin Tongue

Killifish

Jestem Ciekaw Waszej opinii na temat filmów poniżej Smile :



Chętnie sam bym to cudo przetestował Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8