Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Subtropiki- obsada Urugwaj
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zachęcony wątkami dzikiejkuny i galimedesa o subtropikach postanowiłem i ja pójść w tym kierunku:-) Mam kawałek garażu wydzielony na akwaria a temperatura w okresie zimowym spada tam do 16 stopni więc region ten byłby idealny dla mnie. Akwarium lub akwaria będą bez grzałki i dlatego nie będę musiał zimować ryb w ogrodzie. Będzie to połączenie ekonomii i cieszenia się pięknymi rybami:-) Są już w drodze do mnie f1 Gymnogeophagus labiatus (ich rodzice byli odłowieni w małej rzeczce w okolicach Estancia los Plantanos) i zastanawiam się co by do nich pasowało? Najlepiej biotopowego. Zbiornik 480l (200×40×60)- obsada z Kolumbii najpewniej przeniesie się do 375l. Interesują mnie kąsacze, kiryski i ewentualnie zbrojniki. Najważniejszymi mieszkańcami będą G.labiatus ale innych pielęgnic nie wykluczam.
(29-03-2024, 10:53 AM)schmeichel napisał(a): [ -> ]Zachęcony wątkami dzikiejkuny i galimedesa o subtropikach postanowiłem i ja pójść w tym kierunku:-) Mam kawałek garażu wydzielony na akwaria a temperatura w okresie zimowym spada tam do 16 stopni więc region ten byłby idealny dla mnie. Akwarium lub akwaria będą bez grzałki i dlatego nie będę musiał zimować ryb w ogrodzie. Będzie to połączenie ekonomii i cieszenia się pięknymi rybami:-) Są już w drodze do mnie f1 Gymnogeophagus labiatus (ich rodzice byli odłowieni w małej rzeczce w okolicach Estancia los Plantanos) i zastanawiam się co by do nich pasowało? Najlepiej biotopowego. Zbiornik 480l (200×40×60)- obsada z Kolumbii najpewniej przeniesie się do 375l. Interesują mnie kąsacze, kiryski i ewentualnie zbrojniki. Najważniejszymi mieszkańcami będą G.labiatus ale innych pielęgnic nie wykluczam.

No to jak to tak? Ryby w drodze, akwarium jeszcze w salonie a ma stać w garażu. ;P Aleś Ty w gorącej wodzie kąpany, a nie w takiej się ryby z Urugwaju trzyma. [Obrazek: rotfl.gif]
Można sobie wymyślać obsadę marzeń, ale trzeba brać pod uwagę to, co jest dostępne. O rarytasy trzeba pytać importerów. Z kąsaczy jako rozpraszacze nadadzą się Hyphessobrycon anisitsi, jakieś Metynnis (te osiągają kosmiczne ceny) kirysy: c. paleatus, c. aeneus, c. lonipinnis. Z pielęgnic to cichlasoma dimerus. Już wspominałem że to idealne rozpaszacze. I do ziemków i do creni.
Ależ co, ja w gorącej wodzie kąpany?:-) Tak, to prawda:-) Akwarium stoi w garażu ale wodę do odpowiedniej temperatury podgrzewała grzałka a teraz ją usunę i to cały zabieg. Wystrój też już gotowy ale z czasem dorzucę im trochę kamieni. Póki co kwarantanna a obsada z Kolumbii idzie do innego zbiornika. Nie sądziłem, że zwinniki ogonopręgie dadzą radę nawet w 16 stopniach.