Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Rozumie i przyjąłem do wiadomości
Przyjmując Twój sposób rozumowania - jak traktować mieszańca ale dzikiego odłowionego z natury, powstałego w wyniku przypadkowej introdukcji. Chcę nadmienić, że takie ryby są sprowadzane do Europy jako dzikie rarytasy (w razie potrzeby służę skalarkowym przykładam). Należy taką hipotetyczną hybrydę, chlupnąć do kibla ? Przecież to nieracjonalne.
Ruki, daj mu szanse i potraktuj go jako wyjątek od reguły
Zawsze i taką hybrydę można przeznaczyć na pokarm... Wiele chętnych się znajdzie
Pewnie nie pierwszy raz...
Przez taką hybrydę kilka lat temu zraziłem się do sajica, a teraz jak mam czyste to widzę jak jest różnica. Jakie to kolorowe ryby są.
W poznańskiej palmiarni "fajna" hybryda zebry pływa. Nie wiem z czym, ale guza ma jak najbardziej spasione flowerhorny.
Tak naprawdę chyba nikt z nas nie zdaje sobie sprawy jak dużo powstaje hybryd u amatorów. Sami obserwujemy w naszych akwariach, że może to być proceder prosty do przeprowadzenia (np. zebra-saika) a w przypadku innych gatunków może być trudniejszy i bardziej złożony ale możliwy do przeprowadzenia przez amatora akwarystę.
Gdy takie mieszańce sprzedaje amator to pół biedy, będzie kilka osób zawiedzionych i na tym przeważnie się kończy, gorzej gdy produkcją „nowości” zajmie się profesjonalna hodowla. Powinniśmy takie hodowle wyłuskać i opracować strategie działania wobec ich niecnych praktyk. Jako forum mamy możliwości nacisku.
Mylisz się. Nie mamy żadnych form nacisków wobec azjatyckich fabryk różnego rodzaju wytworów. Ba, nie mamy nawet jak nacisnąć na sklepy to oferujące. Jedyne co możemy robić to uświadamiać ludzi, hobbystów amatorów, a uwierz mi - nie zawsze się da.
No ti to nie fabryki są tutaj winne. Jest popyt - jest podaż. Spróbuj zrobić coś, co zmniejszy popyt.
Faktycznie pomyliłem się. W takim razie podzielmy się rolami. Uświadomienie zostawię Tobie a nad zmniejszeniem popytu to Ja się głęboko zastanowię.
Nie ma sprawy. Daj znać jak coś Ci się uda zrobić.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10