Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Bakterie lać i odnawiać czy nie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej
Słuchałem ostatnio Seba Holcera który wspomniał że jest zwolennikiem lania bakterii do baniaka. Ale to solniczka.
A co Wy myślicie o odnawianiu populacji bakterii w akwarium? Jeżeli tak to jakie, co ile itd
Co myślicie o bakteriach EcoGerm Standard?
Należy zacząć od zadania sobie pytań:
- po co?
- co chcę osiągnąć?
- czy na pewno tego potrzebuję?

Dodatkowo, po czym chcesz odnawiać populację w akwarium? Po leczeniu?
Rozumiem że w prawidłowo ustabilizowanym baniaku nie ma po3by lania jakichkolwiek bakterii..
Po leczeniu/ przy starcie baniaka można się wspomóc nowymi szczepami aby szybciej baniak stanął na nogi.
Rozmawiając też z właścicielami solniczek doszedłem do wniosku że większość z nich leje bakterie co podmiankę lub cyklicznie. Moje zapytanie bierze się z ciekawości jak jest w słodkowodnych..
Jak już ostatnio pisałem gdzieś na facebooku popularny ostatnio na facebookowych grupach zwyczaj dolewania bakterii przy podmianach (podczas których usuwamy ze zbiornika nieznaczący promil bakterii żyjacych w akwarium) to moim zdaniem najbardziej bezsensowna nowomoda akwarystyczna.
Ja mam zbiorniki słodkowodne ale też i jeden ze słoną wodą. Na początku przygody z morskim zbiornikiem lałem do niego po każdej podmiance bakterie a teraz tego nie robię i nie widzę różnicy. Moim zdaniem lanie bakterii ma sens po leczeniu natomiast w dojrzałym zbiorniku już nie.
Ważną kwestią jest obecność pożywek dla bakterii w takich preparatach. Nie wiem, czy są w każdym jednym, ale taki z pożywką może dostarczyć do akwarium nadmiarowe związki azotu, np. w postaci jonu NH4+.
(28-03-2023, 22:54 PM)schmeichel napisał(a): [ -> ]Ja mam zbiorniki słodkowodne ale też i jeden ze słoną wodą. Na początku przygody z morskim zbiornikiem lałem do niego po każdej podmiance bakterie a teraz tego nie robię i nie widzę różnicy. Moim zdaniem lanie bakterii ma sens po leczeniu natomiast w dojrzałym zbiorniku już nie.

Ja od jakiegoś czasu leję (i sypię) rozmaite bakterie Azoo i szczerze mówiąc, podobnie jak nie widzę różnicy. Co więcej, z początkiem roku zacząłem uruchamiać zbiorni(cze)k dla Lamprologus kungweensis, na początek wyłącznie na kupnych bakteriach. Nie śpieszyło mi się, bo z rybami chcę poczekać, aż pogoda zapewni bezpieczny transport. Trwało to tyle samo, co bez dodawania bakterii. Bakterie dokarmiałem amoniakiem i o ile azotyny pojawiły się już po kilku dniach i szybko przekroczyły skalę (a według producentów bakterii ryby można wpuszczać od razu), to na bakterie nitryfikacyjne trzeba było czeeekać. Co więcej, gdy w innym akwarium rozpocząłem dodawanie bakterii PSB (Qualdrop), to skończyło się to taką eksplozją zielenic (nitki i kożuch na powierzchni), jakiej dawno nie widziałem. Sytuacja jest już prawie opanowana, i pewnie spróbuję z tymi PSB jeszcze raz, o wszak przyczyna mogła być inna. Tak czy siak, "skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać" [Obrazek: haha.gif].  Zużyję to co mam i wystarczy. Na koniec link do mocno krytycznego artykułu o komercyjnych bakteriach:
https://aquariumscience.org/index.php/2-...-a-bottle/