Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Łódzkie Orientarium
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć Smile

Dziś zrobiłem sobie wypad z dziećmi do łódzkiego zoo i Orientarium. Powiem, że wrażenie robi całkiem niezłe.
Oczywiście ekspertem nie jestem, więc to tylko moje subiektywne odczucie - niemniej chyba warto odwiedzić ten punkt na naszej mapie wycieczkowej Smile

Zoo jak zoo - trafiliśmy niezbyt z pogodą, bo po południu zaczęło dość dotkliwie siąpić, a że luty, to większość zwierząt pochowana. Na pewno jeszcze to zoo odwiedzę, ale w jakimś lepszym terminie (czyt. latem Wink).

Budynek samego Orientarium znajduje się tuż przy wejściu, więc chyba wszyscy zaczynają zwiedzanie od niego. My też nie byliśmy wyjątkiem Wink
Sorki też za jakość zdjęć - robione komórką z doczepionymi dziećmi Wink
[attachment=44838]

Samo serce Orientarium stanowi imponujący wybieg dla słoni. Nawet własny basen mają. Niestety, akurat odbywało się czyszczenie wybiegu oraz uzupełnianie pokarmu, więc słonie były na zewnątrz.
[attachment=44839]

W kolejnej sali znajduje się kilka wybiegów dla mniejszych zwierząt, oraz basen dla krokodyli.
[attachment=44840]
W tej sekcji najbardziej podobało nam się to, że wszędzie .ozna było natknąć się na jakieś małe ptaszki mieszkające luzem, poza wolierami, wśród gęstwiny krzaczorów rozdzielających ścieżki dla zwiedzających. W większości ptaszki były nielotami.

W budynku znajduje się też akwarium oceaniczne z rafą koralową oraz przestrzenią głębinową, w której pływają rekiny. Jak na razie chyba tylko młode sztuki, bo nic większego ponad 1,5m nie znaleźliśmy. Przy wejściu do tej sekcji oczywiście jest też kilka solniczek z koralowcami i oczywiście rybami Smile Wszystkie dobrze utrzymane, schludne i kolorowe.
[attachment=44841]
[attachment=44842]
[attachment=44843]
[attachment=44844]
[attachment=44845]
[attachment=44846]
[attachment=44847]
[attachment=44848]

Po wyjściu z Orientarium podchodziliśmy jeszcze trochę po zoo, ale jakoś tak pusto, prawie bez zwierząt, które pochowały się w swoich schronieniach. Tylko te zimnolubne nas witały Smile
[attachment=44849]
[attachment=44850]
[attachment=44851]

Przez pogodę nawet sęp się zasępił Wink
[attachment=44852]

Oczywiście odwiedziliśmy też budynek z akwariami słodkowodnymi, ale to w następnym poście Smile
Ok, trochę myślałem co napisać o tych akwa słodkowodnych i wciąż nasuwało się jedno przemyślenie. Mało.

Tak, mam niedosyt, a jestem zaledwie akwarystą-lajkonikiem Wink. Akwa słodkie znajdują się w niezbyt okazałym budynku, nieco na uboczu. Jeden korytarz, może z 15-20m długości. Akwaria niezbyt duże - rozmiarowi od 80cm, do max 2m, rozlokowane na całej długości ścian.

Co do aranżacji baniaków - w zasadzie na jedno kopyto. Czyste wody, trochę zieleni, za wyjątkiem akwarium z pielęgnicami tanganickimi - tu oczywiście kamieniowisko. Jest przekrój jeśli chodzi o różne lokacje świata, ale brakuje np. rasowego BW, żeby daleko nie szukać.
Opisy w j. polskim mało dokładne - ot, zwykłe ziemiojady. Łacińskie nazwy słabo widoczne jako blado-czerwony napis na białym tle pod czarnym napisem z nazwą zwyczajową po polsku.

Same ryby w świetnej kondycji - widać, że zadbane i zdrowe, chociaż niektóre aż proszą się o większy zbiornik, jak np. geophagusy stłoczone w ok. 300l, czy sumy płaskogłowe.

Za to strasznie zazdraszczam pięknych mieczyków hellera - cudownie zielone, dorodne I z ogromnymi mieczami.... Bajeczka Smile

Ok, dość gderania - zobaczcie sami (wybaczcie jakość niektórych fotek - dziecko na rękach nie ułatwia stabilizacji Wink).

[attachment=44853]
[attachment=44854]
[attachment=44855]
[attachment=44856]
[attachment=44857]
[attachment=44858]
[attachment=44859]
[attachment=44860]
[attachment=44861]
[attachment=44862]
[attachment=44863]
[attachment=44864]
[attachment=44865]
[attachment=44866]
[attachment=44867]
[attachment=44868]
[attachment=44869]
[attachment=44870]
[attachment=44871]
[attachment=44872]
[attachment=44873]
[attachment=44874]
[attachment=44875]
[attachment=44876]
[attachment=44877]
[attachment=44878]

To tyle z mojej wizyty.
Jeśli macie jakieś swoje przemyślenia, wrażenia i fotki z tego obiektu, wyrzucajcie I piszcie Smile

Ja uważam, że obiekt jest ciekawy i wyprawę uważam za udaną Smile

Pozdro!
[attachment=44879][attachment=44880]
Dzięki za wrzutę. Sam się tam wybieram ale jakoś nie mogę dotrzeć. Faktycznie zbiorniki dla geophagusów czy satanoperec nie wydają się dla nich odpowiednio duże. Aranżacje zbiorników też nie zrobily na mnie wrażenia ,,wow". Czytałem sporo pozytywnych opinii na temat tego miejsca ale oceniając je tylko po Twojej realacji mam mieszane odczucia. Czas wyruszyć w trasę i przekonać się samemu:-)
Wszystko zależy od tego, na czym Ci najbardziej zależy Wink Akwaria słone są mega - długie na 3-4 m, więc ryby mają gdzie pływać. Dzięki temu widać, że np. są zainteresowane zwiedzającymi Smile Całą ławicą wielogatunkową gromadzą się np. w miejscu, gdzie stałem i zaczynały się pokazówki z przepychankami. Także tu zoo wykonało świetna robotę. Również akwa dla rekinów sprawia przyjemne wrażenie.

Słodkie natomiast czekają na lepsze zagospodarowanie i przede wszystkim rozbudowę zbiorników na większe. Czego im serdecznie życzę, bo widać, że dbają o ryby Smile
Widać, że ryby i akwaria zadbane.
Aranże i tak są rewelacyjne w porównaniu do tego, co czasem w różnych ogrodach zoologicznych można zobaczyć, aczkolwiek prawda, że niektórym rybom przydałby się większy litraż.
Mnie się większość aranżów ze zdjęć podoba poza Tangą i Cheraxamiz przy czym rozumiem zamysł pod kątem kryjówek, no i to z Uaru - jakieś takie dziwne i dno takie zawalone kamulcami zupełnie mi do tych ryn nie pasuje. Ale no, najbardziej podobają mi się zielone aranże z Anubiasami. Rewelka.

Zazdroszczę wycieczki i możliwe, że w przyszłości się tam wybiorę. Mam z deka bliżej po przeprowadzce. Big Grin
W tym największym zbiorniku "oceanicznym" najbardziej podoba mi się to, że nie ma tam żadnych wielkich ryb. Nawet te rekiny, które tam mieszkają nie osiągną raczej kolosalnych rozmiarów. To bardzo dobry wybór, bo zwykle do tego typu obiektów pcha się byle największe gatunki, z efektem "wow" (jak np. we Wrocku), natomiast tutaj ławice mniejszych ryb robią robotę.

Budynek akwarium to ewidentnie staroć i pewnie z czasem zrobią remont, moim zdaniem powinni skupić się na mniejszych gatunkach ryb i przyłożyć do aranżacji - tutaj wrocławskie zoo wygrywa, bo aranżacje oraz obsady w budynku akwarium są tam lepsze i ciekawsze.
Ziemiojady, piranie, skalary w orientarium? [Obrazek: boisie.gif]
Myślałem że tam będą azjatyckie labirynty i inne perełki w ilościach że nie wyjdę przez pół dnia a tu kicha. Aranżacje dziwne, Uaru pływa w kamieniach, piranie w anubiasach. Masakra.
Ta nazwa orientarium to dlatego że słonie są?
Mam delikatnie mówiąc mieszane odczucia ale i tak choć raz się tam pojawię aby się przekonać.
Dzięki za relację, przynajmniej wiem czego się spodziewać i zawodu nie będzie Confused
Orientarium to osobny budynek, w którym jest wybieg dla słoni, akwarium morskie oraz trochę małych wybiegów dla mniejszych zwierząt, jak niedźwiedzie malajskie, jakieś kopytne i kilka małp.
To nowy obiekt i urządzony pod kątem konkretnych gatunków i jest na prawdę ciekawy.
Akwaria słodkie z kolei to stary budynek, w którym zapewne niewiele się działo i pokutuje tu wciąż stare podejście: podobać się wizualnie jak największej rzeszy.
Ufam, że to się zmieni i powstanie obiekt spełniający wymogi ryb i pokazujący ich naturalne środowiska.