Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Cryptoheros cutteri obsada
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jako, że poruszam na razie się trochę po omacku w krainie pielęgnic z Ameryki centralnej. Potrzebuje porady. Mam dosyć agresywną pare tytułowych pielęgnic. Szukam pomysłu na połączenie ich z innymi pielęgnicami. Chciałbym żeby były to któreś z Amatitlania z listy która mnie interesuje
Amatitlania myrnae
Amatitlania sajica
Amatitlania altoflava
Amatitlania kanna
Amatitlania septemfasciata
Teraz coś innego
Andinoacara sp. Cascajal (poprawione)
Czy da radę coś połączyć, grupę, pare itp….

Akwarium jakie mam zamiar przeznaczyć dla nich to 300l 150x50x40, oprócz pielęgnic będą tam żyworódki.
Myślę, że Andinoacary powinny sobie poradzić w towarzystwie cutteri, zwłaszcza gdybyś wpuścił ich więcej. Skoro masz agresywne cutteri to ja bym ich z innymi "zebrami" nie łączył.
Może coś thorichthys ? Meeka albo Eliotka ?
Thorichthys już jedne mu rozjechały. Chyba że jakieś podrośnięte meeki albo maculipinnis by się postawiły.
Osobiście widział bym je z myrnae. Nie kieruję się doświadczeniem bo go nie mam z takim połączeniem ale jeżeli wystartujesz z młodymi rybami w miarę jednocześnie to uważam, że ma to sens. Centralsy są tak nieprzewidywalne, że nie ma tutaj gotowego przepisu na sukces. Najgorzej jak ktoś sobie wyduma, że chce mieć parkę X i parkę Y i kombinuje redukując towarzystwo - to zazwyczaj idealny przepis na demolkę Wink
Trzeba się zdecydować na konkretne gatunki, zarybić młodymi i zostawić je w spokoju Tongue
Mei chyba je trzymała z siquia jak pamiętam i obie pary miały młode.
Ja odrobinę z innej beczki. Ta andinoacara do. "Cascajal" to chodzi o Rio Cascajal w Panamie?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
Tak, to gatunek blisko spokrewniony z inną akarą z CA- coeruleopunctatus
(29-09-2022, 17:06 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Myślę, że Andinoacary powinny sobie poradzić w towarzystwie cutteri, zwłaszcza gdybyś wpuścił ich więcej. Skoro masz agresywne cutteri to ja bym ich z innymi "zebrami" nie łączył.
Całkiem fajna propozycja, tymbardziej, że mam mam ich okło 10 szt. Co prawda maluchy w przedszkolu, ale dość szybko rosną.
(29-09-2022, 17:47 PM)sensej napisał(a): [ -> ]Może coś thorichthys ? Meeka albo Eliotka ?
Myślę, że na długie lata się wyleczyłem z Thorichthys, jeszcze tylko pozbęde się socolofi i tyle. Co prawda T. meeki miałem ostatni raz w podstawówce, ale dobrze pamietam jakie potrafią urosnąć.
(29-09-2022, 19:47 PM)filas napisał(a): [ -> ]Osobiście widział bym je z myrnae. Nie kieruję się doświadczeniem bo go nie mam z takim połączeniem ale jeżeli wystartujesz z młodymi rybami w miarę jednocześnie to uważam, że ma to sens. Centralsy są tak nieprzewidywalne, że nie ma tutaj gotowego przepisu na sukces. Najgorzej jak ktoś sobie wyduma, że chce mieć parkę X i parkę Y i kombinuje redukując towarzystwo - to zazwyczaj idealny przepis na demolkę Wink
Trzeba się zdecydować na konkretne gatunki, zarybić młodymi i zostawić je w spokoju Tongue
Co do połącznia właśnie nie ty pierwszy mi proponujesz aby to zrobić z myrnae. Co też mi się podoba.
Sprawa z młodymi rybami jest taka, że często jest tak że nie ma ich dobrej jakości, lub cena jest taka że się człowiek stopuje. 
 
(29-09-2022, 20:23 PM)jaca303 napisał(a): [ -> ]Mei chyba je trzymała z siquia jak pamiętam i obie pary miały młode.
mei trzymała je też z T. meeki i to dobrze funkcjonowało. Ja jednak nie chciałbym dobierać nastepnych ryb, tylko spróbować z tymi które już mam. 
(29-09-2022, 21:48 PM)el_polako napisał(a): [ -> ]Ja odrobinę z innej beczki. Ta andinoacara do. "Cascajal" to chodzi o Rio Cascajal w Panamie?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Tak dokładnie z tej rzeki, źle napisałem , co już poprawiłem.



W tej chwili trzymam parę samą z  kilkoma Xiphoporus, ale samiec nie mając dużego wroga zaczyna męczyc samice.
tylko i wyłącznie A.siquia. przerabiałem już wszystkie możliwe kombinacje.
Stron: 1 2