Tak ostatnio wpadłem na pomysł aby wykorzystać wodę na dolewki do akwa gdy czekam na ciepłą wodę spod prysznica w domku. Zawsze to jakiś czas upłynie zanim woda ciepła pojawi się w prysznicu - odległość od pieca. Wtedy podstawiam wiadro pod prysznic i dziennie mam ok.7L dolewki czyli ponad 200L na mc.
Miesięcznie zaoszczędzisz złotówkę, a masz codzienne latanie z wiadrem, kto co lubi ?
(20-05-2022, 09:15 AM)legion94 napisał(a): [ -> ]Miesięcznie zaoszczędzisz złotówkę, a masz codzienne latanie z wiadrem, kto co lubi ?
Złotówka złotówką ale każda kropla wody nie pobrana z sieci i wylana do ścieku to woda dla planety
7l to jakoś strasznie dużo tej zimnej wody. To przy wszystkich domownikach, czy jednej osobie?
Na takie coś może sobie pozwolić ktoś, kto ma miejsce, gdzie przechowywać tą wodę w większej ilości.
I mam wrażenie, że czasem traktujemy wlewanie wody w ściek, jakby ona tam magicznie znikała. Oczywiście oszczędność wody jest ważna, a zasoby wody pitnej są ograniczone, nie przeczę. Ale woda z oczyszczalni trafia potem do rzek.
(20-05-2022, 10:35 AM)mimo12 napisał(a): [ -> ]7l to jakoś strasznie dużo tej zimnej wody. To przy wszystkich domownikach, czy jednej osobie?
Na takie coś może sobie pozwolić ktoś, kto ma miejsce, gdzie przechowywać tą wodę w większej ilości.
I mam wrażenie, że czasem traktujemy wlewanie wody w ściek, jakby ona tam magicznie znikała. Oczywiście oszczędność wody jest ważna, a zasoby wody pitnej są ograniczone, nie przeczę. Ale woda z oczyszczalni trafia potem do rzek.
Problem wody jest bardziej złożony i nie chce mi się go nakręcać. Ważne że tam skąd się wzięła magicznie się nie pojawi.
(19-05-2022, 23:18 PM)novi napisał(a): [ -> ]Tak ostatnio wpadłem na pomysł aby wykorzystać wodę na dolewki do akwa gdy czekam na ciepłą wodę spod prysznica w domku. Zawsze to jakiś czas upłynie zanim woda ciepła pojawi się w prysznicu - odległość od pieca. Wtedy podstawiam wiadro pod prysznic i dziennie mam ok.7L dolewki czyli ponad 200L na mc.
Elektrozawór z termostatem
Jeśli masz opcje i możesz to rozwiązać mało inwazyjnie to uważam że warto.
Fajnie jakby no nadmiar nie wylewał się do ścieku tylko do ogródka w drenaż po rośliny.