Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Glut na korzeniu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć. Od początku mam problem z dwoma korzeniami, mianowicie robi się na nich glut, taka gęsta galaretka która skubią ryby i brudzi wodę niebotycznie.... Trwa to już dwa lata, jak umyje korzenie myjka ciśnieniowa to mam przez dwa tygodnie piękne korzenie, a potem glut się robi od nowa... Można coś na to zaradzić ?
Daj jakieś fotki. Może to to samo co u mnie Smile
Oj Filas się zadrapie albo zadezynfekuje na śmierćSmile
Tak to wygląda
No taki sam ładny jak mój Smile ni to pleśń ni to glut. Ja będę czysciły dopiero na wiosnę i zobaczę czy to coś pomoże. A Twój jest twardy czy też w środku pruchnieje ?
Zależy od korzenia, jeden twardy jak skała inny miękki. Trochę to wygląda jak jakiś turbo atak krasnorostów bo mam je też na kamieniach. Ryby jak da głodne toto skubią. Ale wolałbym zielenice niż tego brzydala....
Zastanawiam się czy po czyszczeniu w marcu nie wygotować ich w jakiejś beczce nad ogniskiem z godzinę w solance z nadmanganianem potasu?
Też mam takiego gluta na korzeniach i nie ruszam tego a narybek Viejek pasie się na tym jak krowy na pastwisku.