Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Choroba drobniczek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Zauważyłem u moich drobniczek chorobę.Sytuacja już się powtarza ponieważ kupując drobniczki około 1,5 roku temu w tym samym sklepie miałem podobną sytuację. Wtedy część ryb padła a potem już po zastosowaniu cmf sytuacja została opanowana. Ryby pływają w dojrzałym biotopowym zbiorniku 25l w ktòrym są same z parką raczków Cambarellus diminitus. Woda pH ok 7 6, temp. 23. Ryby pływające w tym samym zbiorniku a kupione z innego źródła nie wykazują objawów chorobowych. Chore drobniczki mają przespieszone oddychanie, są apatyczne, ukrywają się za filtrem lub pływają przy powierzchni. Objawy od których wszystko się zaczyna to białe plamki na płetwach. Potem częściowo i nie u każdej ryby pojawiają się na innych częściach ciała takich jak pyszczek itp. i potem następuje zgon. Mam też wrażenie, że kształt ciała ryb się zmienia tj. deformuje. W sklepie nie zaobserwowałem objawów chorobowych u ryb. Po wystąpieniu pierwszych plamek zastosowałem cmf ale tym razem widzę, że to nic nie pomogło. Dodatkowo rybki mają ciągnące odchody.Jak im pomóc?
Czy to są podobne plamy jak u moich żyworódek?
https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=11521
Ciężko mi jednoznacznie odpowiedzieć ponieważ z powodu ruchliwości ryb, ani moje, ani twoje zdjęcia nie są wyraźne ale możliwe że to ta sama przypadłość. Jak sobie z nią radzisz lub poradziłeś?
Właśnie miałem tak samo, że częściowo udało się wyleczyć, ale potem żaden lek się nie imał choroby i szalała w najlepsze stopniowo eliminując populację, w szczególności samice Endlerów najszybciej. Nie miałem możliwości wykonania lokalnie dobrego preparatu i w końcu odpuściłem próby wyleczenia.
Ciekawe jest to, że choroba ta atakuje głównie samice czyli największe osobniki. Ja teraz zastosowałem Mycoforte i zobaczę jakie będą tego efekty.
Zapisuj tu na forum efekty, jeśli mogę Cię prosić. Jeśli coś okaże się skuteczne, to będzie to warte odnotowania. Przynajmniej dla mnie.
Oczywiście, tak zrobię.
Po zastosowaniu Mycoforte w moim odczuciu sytuacja się poprawiła tj. padła część ryb, która wyglądała najgorzej a reszta bez objawów miała się dobrze. Kilka dni temu przeniosłem "ocalałe" drobniczki do nowego i dojrzałego drobniczkarium w którym pływały inne zdrowe drobniczki. Pojawily się też młode. Wczoraj wystąpił nawrót choroby:-( Znowu ryby dyszą przy powierzchni intensywnie poruszając pokrywami skrzelowymi. Mają też białe plamki/ naloty na płetwach ogonowych i pyszczkach. To draństwo wybiło mi już zbyt dużo drobniczek i jeżeli tym razem leczenie im nie pomoże to poddam się i z nich zrezygnuje. Wczoraj zastosowałem ponownie Mycoforte i Bactoforte s.[attachment=42685]
Porównaj z fotkami epistylis.
Dzięki Ruki, poczytam. Obserwuje ryby od momentu ponownego pojawienia się choroby i tym razem objawy są trochę inne. Dla mnie to jakby kulorzęsek (ale nietypowy) czy jakaś choroba spowodowana przez grzyby? W porównaniu do ostatniego razy ryby mają jakby wyraźniejsze tj. bardziej odstające te białe punkciki i jest ich więcej ale nie tyle co przy klasycznym kilorzęsku no i ryby też szybciej padają? Co mogło mieć wpływ na powstanie tej choroby?
Stron: 1 2