Caudo - charakterne ryby, miałem parkę, która zajęła dobry metr zbiornika i broniła terenu z dużą zaciętością.
Obacnie mam układ 1+2, samiec (inny samiec) odbywa tarło na przemian z dwiema samicami na tym samym terytorium.
Nie zajmują już 100cm, wystarcza im 60 (parce wystarcza, samica nie pilnująca maluchów pływa luzem).
Trzymam/łem je ze słabszymi muszlowcami typu calliurus, vittatus, alto shell, ale obecnie w zbiorniku są też dwie kolonie, w które caudo się raczej nie pchają oraz brevisy i paracyprichromis nigripinnis.
Obecie tylko jeden samiec Alto shell potrafił przeciwstawić się parce cauda (ale to szalona sztuka, która wpływa w środek kolonii multi i similis
).
Caudo potrzeba jednej muszli, może być Ryssota. Reszta muszli wokół zostanie zakopana. Po pojawieniu się maluchów często są transportowane do dołka pod kamieniem ale nie zawsze.
Kamienie nie są dla nich niezbędne, z racji małego akwarium dałbym tylko 1-2 sztuki w kształcie umożliwiającym wykopanie jamki pod jednym z nich.
Ocellatus - z ocellatusem nie mam dobrych doświadczeń, mój samiec był/jest niezwykle agresywny, stawia się znacznie większym rybom, u poprzedniego właściciela zakopał żywcem wszystkie samice w muszlach.
Nie połączyłbym go nawet z caudo.
Specious - dostałem samiczkę bez płetwy ogonowej, udało się ją uratować. Sytuacja u poprzedniego właściciela podobna jak z ocellatusem, dominujący samiec wybił wszystkie inne.