Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Rio Tamasopo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Żeby mi nie przeszło i pomysł nie spalił na panewce zamówiłem ryby Smile Czyli pame zaklepane, a Niemiec ma wysłać montezumy w przyszłym tygodniu, jak się trochę ociepli - a więc bliżej niż dalej jest. Teraz tylko zbiornik ogarnąć i rośliny, a to zawsze łatwiej niż ryby.
Ekstra, czekam na relację. W ogóle to mam wrażenie że CA wraca do łask na forum Cool
Szkoda,że nie dałeś znać:-( Też byłbym chętny na montezumy.
Spokojnie, przecież nie biorę 4 szt - negocjuję wszystko co ma w wielkości nadającej się do wysyłki, więc jakiś naddatek - mam nadzieję - będzie, to się podzielę Smile Na teraz stanęło na 15 sztukach, ale jeszcze nie wiem jaki rozkład płci - ale myślę, że ze dwie - trzy pary się z tego wykroi do odstąpienia. Też nie chcę zostać z 5 -6 samcami, bo się będą lać, a nie mam już zbiorników, żeby to rozdzielać, za dużo tych mieczyków u mnie - no a każdy musi być osobno.
I to jest dobra wiadomość:-)
Podobna rzeka jest opisana w czasopiśmie czeskim z linku z tego tematu https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=8550 strona 42. Tam też występują X.montezumae.

Polecam hodować w większej grupie. U mnie harem 1+2 był bardzo płochy w 240l, a akwarium moim zdaniem na styk było dla tych ryb, bo są bardzo szybkie.
Dodanie kilku gupików ośmieliło je bardziej. 
Ponadto były bardziej aktywne jeśli był włączony falownik. Cała grupa ustawiała się pod nurt i utrzymywała w miarę stałą pozycję.
Ryby u mnie były tak płoche że dwie wyskoczyły podczas podmiany wody, a później nie mailem okazji dokupić samca.
Dzięki za link, na pewno się przyda. Celuje w większą grupę, także ok 10 szt będzie. No i długość docelowego baniaka ok 120 cm. Najgorzej zapewne będzie z roślinami, a chcę je mieć choćby dla mieczyków - zobaczymy, czy pielęgnice dadzą im przetrwać
Przyjechały mieczyki - zapakowane w sposób niemiecki, czyli z kartonem ledwo w drzwi się zmieściłem - teraz aklimatyzacja i kwarantanna - jak się trochę uspokoją, postaram się wrzucić zdjęcia w osobnym temacie.
Super, czekam na fotki Smile
Drugi dzień w kwarantannowym i bez szans na zdjęcie. W życiu nie miałem tak szybkich, płochliwych i skocznych mieczyków. Może przez weekend się uda coś pstryknąć. Na tą chwilę jedyne co mogę stwierdzić, że Niemiec się przyłożył aż za bardzo do tego, żeby była przewaga samic i dał układ 3 + 12. Jak dla mnie to wymarzone mieczyki, więc ślepię w akwarium w każdej wolnej chwili. Trzymają się grupą, razem robią zwroty uciekając w rośliny. Zastanawiam się czy ich tymczasowo, albo może i na stałe nie połączyć z P. mexicana, może to je ośmieli. Tylko baniak z mexicanami mam bez przykrycia, to strach. Albo z Priapella compressa, bo też się pojawiła możliwość ściągnięcia.
Stron: 1 2 3 4