Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Niebieskołuskie w 240L, jaka obsada?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam
Na początku chciałbym się przywitać. Jestem nowy na forumSmile Otóż opiszę szybko swoją historię, chcę założyć baniaczek z pielęgnicami. Początkowo miało to być akwarium o pojemności 450L z Pawiookimi,jednak po analizie swoich wydatków doszedłem do wnioski,że najrozsądniej będzie zakupić akwarium o pojemności 240L. Chciałbym trzymać w nim pielęgnice Niebieskołuskie.Wiem,że jest to bardzo agresywna ryba i będzie to akwarium monogatunkoe ew. z jakimś Zbrojnikiem. Chciałbym wpuścić do niego harem tych pielęgnic tj. jednego samca i 2-3 samice. Czy ten litraż pozwoli mi na takie rozwiązanie?
PozdrawiamSmile
Witaj na forum! Smile

Jeśli pozwolisz, to przeniósłbym temat do działu Ameryka Centralna - pielęgnice niebieskołuskie pasują tam jak ulał.

Poczekajmy na zdanie jakiegoś praktyka Smile Tymczasem ja napiszę od siebie, że para tych ryb powinna funkcjonować w takim zbiorniku całkiem OK. Kilka samiczek może pomóc w dobraniu się pary, a co będzie później, ciężko powiedzieć. Może kilka samic rozładuje temperament samca. Może też być tak, że wszystkie ryby poza dobraną parą będziesz musiał odłowić.

Dobrze jednak, że celujesz w akwarium jednogatunkowe, bo nie widzę w takim zbiorniku nic więcej.

Mam słabość do tego gatunku, bo była to moja pierwsza pielęgnica (o czym pisałem w wątku "wasz pierwszy raz" Wink ). Kiedyś chciałbym je mieć jeszcze raz - tym razem w odpowiednich warunkach.
Oczywiście jeżeli masz ochotę to przenoś ten temat.Jeżeli chodzi o pozostałe ryby to strasznie korcą mnie Trzciniaki, co o tym sądzicie?
Pozdrawiam