Mam takiego oto nieszczęśnika. Dostałem w spadku. Biedaczek ów ma jednostronną zaćmę i jest sam w akwarium przez co się boi się wyjść ze swego kąta. Karmię go pęsetą. W nocy też siedzi w jednym miejscu. W celu ośmielenia go polecono mi dokupić ramirezki (myślę o electric blue). Czy jest dobry pomysł? Czy to na pewno chłopak. Oprócz niego mam w awakrium parę dobranych boliwijek,które się okociły 2 dni temu. Akwa 128l BARDZO gęsto obsadzone zielem. Kryjówek też nie brakuje.
Niestety akwarium jest na tyle małe, że możliwe, że będzie tylko gorzej. Ryba nie będzie mieć latwo, a dodanie ramirez tylko w teorii może pomóc.
Proponuję poszukać mu dobrego domu lub przełożyć do innego zbiornika. Zdecydowanie lepsze będzie przymałe 60l niż posiadowa w 120l wraz z dobrana para.
(21-09-2020, 22:09 PM)Pley napisał(a): [ -> ]Niestety akwarium jest na tyle małe, że możliwe, że będzie tylko gorzej. Ryba nie będzie mieć latwo, a dodanie ramirez tylko w teorii może pomóc.
Proponuję poszukać mu dobrego domu lub przełożyć do innego zbiornika. Zdecydowanie lepsze będzie przymałe 60l niż posiadowa w 120l wraz z dobrana para.
Może spróbować dobrać jej inne boliwijki? Jeden kolo na olxie niby je ma.