Cześć. Prace nad zbiornikiem na ukończeniu, wczoraj powiesiliśmy z Kaśką półkę na hydroponikę, ponieważ pojemniki mam dość głębokie dolną część chcę zasypać jakimś porowatym materiałem jako filtr biologiczny. Niestety z uwagi na ilość tego materiału nie stać nas na jakąś ceramikę firmową, więc mój wzrok skierowałem w stronę lavy.
Znalazłem coś takiego
https://sklep.roslinyakwariowe.pl/filtra...34987.html
Czy ktoś z was korzystał - boję się o zanieczyszczenia tej lawy np metalami.
Dzięki z góry za info
RGR
Zasyp keramzytem i po problemie. Z lawą niby może być okej, ale potrafi się rozpadać na drobny pyłek czy wręcz rozpuszczać
A z keramzytem to też nie taka prosta sprawa, kupiłem 10 litrów i okazało się że zatwardza wodę.
Generalnie keramzyt trzeba znaleźć do uprawy hydroponicznej, a nie ogrodowy, a to wciąż nie gwarantuje, że nie będzie zatwardzać. Po prostu szansa na to jest mniejsza, no i w mniejszym stopniu mogą zatwardzać.
We wszystkich baniakach używam lawy i nie ma problemu. Nie taką z linka a raczej nazbieraną z okolicy , z racji że mieszkam na Islandii.
W Polsce mamy sobie otoczaków nazbierać?
Jak już skończyłeś się chwalić to może coś konstruktywnego?
Z keramzytem nie jest tak tragicznie, nawet ceramiki potrafią lekko utwardzać wodę, jednak nie będzie tego robić w nieskończoność. Za jakiś czas przecież wypłucze się wszystko i będzie cacy...chyba że te 0,5pH to jakaś wielka tragedia
Przetestowalem lavę z Obi ogrodniczą. Za cholerę nie jej zatopić na razie za to podnosi ph
(01-09-2020, 21:20 PM)tuptuś napisał(a): [ -> ]Z keramzytem nie jest tak tragicznie, nawet ceramiki potrafią lekko utwardzać wodę, jednak nie będzie tego robić w nieskończoność. Za jakiś czas przecież wypłucze się wszystko i będzie cacy...chyba że te 0,5pH to jakaś wielka tragedia
Przy niskim kH zatwardzający keramzyt może dużo bardziej wpłynąć na pH.
Tak samo zasadowa lawa. Miałem kiedyś taką, co miała być neutralna dla wody, a czysta torfianka przy tej lawie w filtrze miała pH 7. Skok o 3 jednostki.
Keramzyt można spróbować zamarynować w dużej ilości octu i RO.
Ja tak robiłem z najbardziej opornym, aż do czasu rozpuszczenia wszystkich węglanów. Minusem jest to, że sporo granulek się rozpada i trzeba dobrze wypłukać z pyłu.