Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Super filtry - serio?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Siemka
Przemieszczajac sie gdzies po krancach olx-a natknalem sie sie na sprzedawce ktory oferuje takie oto wynalazki?
Co o tym sadzicie, moze uzywanie lub znacie kogos kto zdecydowal sie na wylozenie wcale niemalych pieniedzy za te filtry?

https://www.olx.pl/oferta/denitrator-den...Ecg28.html



https://www.olx.pl/oferta/filtr-1500l-de...iRebP.html
1000 zł za te hw to kogoś poniosłoHaha hydroponika dobrze zrobione ma lepsze wyniki
No ok a ten wewnetrzny
Sciema czy to ma prawo dzialac?

Z denitryfikacja to chyba sciema bo tam jest dostep tlenu?!
To ma prawo działać, tylko po co? Może do solniczki, ale w słodkim bez sensu, zwłaszcza że ten pierwszy filtr jest do zbiorników 100-150L. NO2 nie powinno być w ogóle problemem - zbiornik musiałby być strasznie zasyfiony, przerybiony abo niedojrzały żeby miał problemy z NO2. NO3 i tak możesz zmniejszać podmianami, przy tym litrażu to nie problem. Denitryfikację załatwia podłoże, jeśli jest zrobione z głową, rośliny też robią swoje. Są wewnętrzne filtry, które robią takie rzeczy - np. wszystkie duże Juwele mają sekcję z odpowiednio dobraną gąbką, która jest poza obiegiem wody i w zamyśle ma stwarzać warunki beztlenowe. Mam taki filtr w jednym zbiorniku i faktycznie to działa w odczuwalny sposób. Denitro można też zrobić na Matrix'ie - ma na tyle małe pory, że przy małym przepływie w filtrze zacznie stwarzać warunki beztlenowe (zwłaszcza jeśli się trochę zasyfi i przytka). Mam zbiornik BW z kubełkiem w który wsypałem między innymi 2L Matrixa, podmiany robię co 2 tygodnie (15-20%) a pomiary azotu tuż przed podmianą zawsze mam na zero. Inna sprawa, że mam też jeden zbiornik prowadzony metodą perpetuum mobile w stylu pani Walstad, nie podmieniam w nim wody częściej niż raz na 3 miesiące (jakieś 10-15%). No i w tym zbiorniku jest tylko niewielka głowica z małą gąbką (do mechaniki), żeby był ruch wody, żadnych innych filtrów. Obieg azotu śmiga w nim aż miło - NH4, NO2 i NO3 w testach zawsze wychodzą na zero.
A czy okreslenie zbiornik niedojrzaly stosuje sie tylko do nowozalozonych szkiel ( max do 3 miesiaca ) czy mozna tak powiedziec o zbiorniku np 3 letnim
Po trzech latach to raczej przejrzały... Wink Tak na serio, pełna biologia dojrzewa dość długo - strefy beztlenowe potrzebują na to lekko licząc 6 miesięcy. Oczywiście nie zawsze, czasami mniej, czasami zdecydowanie więcej. Każdy zbiornik jest inny. No ale po 3 latach to już na 100% wszystko dojrzało, nawet gdybyś próbował temu mocno przeszkodzić. Oczywiście biologię można sobie wymordować i nawet stary zbiornik doprowadzić do stanu jakby jeszcze startować nie zaczął - tlenowce można podusić, całą resztę wybić lekami, antybiotykami, chlorem czy innymi zabawkami. Jeśli jednak po 3 latach zaczyna się dziać coś dziwnego, to raczej nie szukałbym przyczyny w uśmierconej biologii, tylko albo w naruszeniu równowagi (wyrywanie zielska z mocnym naruszeniem podłoża i zaburzeniem stosunku ilości roślin do ilości zwierząt, duża ryba gnijąca za tłem) albo w syfku organicznym kumulującym się w podłożu i/lub złożach filtra. Jeśli się nie mylę w podejrzeniach, to byłby temat raczej na restart niż na dokładanie filtracji.
Janusze biznesu dotarły i to tej dziedziny.
Filtracja na polimerach od dawna stosowana jest w morszczyźnie.
W slodkich systemach raczej się nie sprawdzi bo nikt nie żywi się bakteriami, w solniczce zjadają je korale i wywala odpieniacz.

Znacznie lepszym rozwiążaniem są kulki Maxspecta, plenum, hydroponika czy zwykła podmiana wody.
To jest zwykła filtracja z ruchomym medium - bardzo wydajna filtracja Amoniak > NO3. Z Azotanami tu nie poszalejesz - do tego potrzebne są inne filtry. Denitryfikacja to zamknięty pojemnik z wejściem na preparat dokarmiający jak komuś nie szkoda to można tam wódkę czystą lać - węglowodany. Pompką cyrkulacyjną w obiegu zamkniętym odciekiem i zaworem bezpieczeństwa. Bakterie beztlenowe to myląca nazwa - bo one są tlenowe, tylko tak się wyspecjalizowały, że "rozrywają" NO3 - konsumują tlen w procesie życiowym a azot w postaci gazu idzie do atmosfery . Tylko tak jak koledzy napisali - proco sobie komplikować życie jak można nasadzić "kwiatków" w keramzycie i przepuścić przez to wodę z baniaka - hydroponikę opisuję z teorii a nie praktyki - dopiero zbiornik który będzie u mnie w środę zakosztuje tej "egzotyki" Wink
Stron: 1 2 3