Nie ma co, potrzebujesz świeżego powietrza i siekiery albo jakiegoś obucha
, inaczej na pewno wyjdzie zbyt symetrycznie.
Nie mogę się doczekać jak zaprezentujesz swoje dzieło.
To się niestety przełoży, zdziurkowałem 3 kokosy i solidnie się zdenerwowałem z brzeszczotem bo się prawie podpala na kokosie... U teściów sprawę załatwię masowo na podwórku, w mieszkaniu brak możliwości.
Bierzesz kokosa, owijasz w gruby ręcznik i bach młotkiem.
(01-04-2012, 21:02 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Bierzesz kokosa, owijasz w gruby ręcznik i bach młotkiem.
Ręcznik po to by nie zachlapać "wnętrznościami" mieszkania.
Kokosy maja to do siebie, że strasznie wierzgają po uderzeniu młotkiem
I jak tam z projektem
Jestem ciekaw jak bedzie wygladac to tlo.
Wrócę do tematu wykorzystania kokosa. Jak powinienem spreparować łupinę po opróżnieniu jej z miazgi i soku?
Darku - dwie szkoly:
1. Oblewasz wrzatkiem i do akwa - warunek, ze wybrales dobrze, czyli ze skorka
2. Obrane kokosy w garnek + woda + zrodlo ciepla = gotowanie
Na kokosy fajnie dziala mikrofalowka - kwestia odchodzenia od lupiny wnetrznosci po wypiciu mleczka
Gdybym o czyms zapomnial to BW-Team dopisze
bo pora wczesna a wstalem zmienic baterie w kamerze
Qba
na poranek
Cytat: (09-05-2012, 05:14 AM)Killifish napisał(a): [ -> ]Na kokosy fajnie dziala mikrofalowka - kwestia odchodzenia od lupiny wnetrznosci po wypiciu mleczka
Duże dzięki za tę ciekawostkę.
Odkopaliście temat ;-) a ja przyznam, że go porzuciłem. Niewspółmierny nakład pracy, kasy do efektów co widać już po 6 sklejonych łupinkach. Wygląda niestety taśmowo.