Moje pierwsze podejście z tym gatunkiem było totalnie nie udane. Samica ani razu nie złożyła mi ikry, a na koniec zaczęła wykształcać płetwy niczym samiec...
Mam nadzieję, że za pewien czas uda mi się kupić kilka sztuk F1, to zobaczymy jak drugie podejście mi się uda.
Taka mniej kolorowa pielęgniczka. Powiedzcie mi, jak wy odróżniacie samiczki poszczególnych gatunków
Adam, banalnie. Samice nie mają wydłużonych płetw, nie mają mocnego ubarwienia, za to posiadają swoją charakterystyczną szatę godową i na czas opieki nad młodymi.
(08-09-2011, 10:51 AM)Ruki napisał(a): [ -> ]Adam, banalnie. Samice nie mają wydłużonych płetw, nie mają mocnego ubarwienia, za to posiadają swoją charakterystyczną szatę godową i na czas opieki nad młodymi.
Tylko, że Adamowi chyba chodziło o to, jak się odróżnia samicę jednego gatunku od samicy drugiego, a nie samicy od samca, chyba dobrze zrozumiałem
A to, według mnie, już nie jest takie banalne
Tak to jest, jak się odpisuje jeszcze z łóżka.
W sumie z odróżnianiem samic sprawiają problemy przy kilku gatunkach(przede wszystkim przy rybach z kompleksu regani i eunotus). Trochę wprawy i się da.
(08-09-2011, 10:51 AM)Ruki napisał(a): [ -> ]Adam, banalnie. Samice nie mają wydłużonych płetw, nie mają mocnego ubarwienia, za to posiadają swoją charakterystyczną szatę godową i na czas opieki nad młodymi.
Ruki, za kogo Ty mnie masz, bez przesady
Żółto pyskie przyjemniaczki z Rio Negro.
Piękne, oby się szybko zadomowiły