Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Mieszanie biotopów czy to mit?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Nie doczytalem albo panowie pomineli w swoich wypowiedziach . Autor watku przytoczyl tutaj wg mnie dwa rodzaje zbiornikow SRODOWISKOWE I OBSZAROWE . gdzie obszarowe to np szeroko rozumiany Pantanal , Brazylia a nawet cala Ameryka Poludniowa czy Malawi czyli ryby z pewnego obszaru ktory tez moze byc jakos tam sprecyzowany . Srodowiskowe akwarium zostalo opisane . 
Oczywiscie nie ma dyskusji ze trzeba dobrac obsade pod kilkoma wzgledami obojetnie jakie to jest akwarium . Ja jestem zwolennikiem takich obszarowych zbiornikow wlasnie nie srodowiskowych . Tez mam jakos takie dziwne przeswiadczenie ze pomimo to ze np Xingu od Tocantis tez dzieli spora odleglos to i tak te ryby lepiej beda sie dogadywac niz z tymi z Azji hihihihhi . Moze i glupie ale tak mam .
Wszyscy przeciwnicy mieszania biotopów niech pomyślą o tym przy wigilijnym stole jedząc karpia. W polskim biotopie szczupaki i karasie z karpiem nie pływały A Teraz to ich główny kolega. 80 % zarybień w Polsce to zarybienia kroczkami karpia. Jeszcze trochę ocieplenia klimatu i karpie nie tylko będą się u nas wycierać,  co już robią,  ale  narybek da radę przetrwać i dorosnąć.
Z tego widać, że ryby z różnych stron świata mogą się spokojnie zaaklimatyzować w innym biotopie. O sumach w Ebro nie wspominając Smile
Goran, karpie spokojnie od lat się u nas wycierają i narybek dorasta. Smile
Dokładniej mówiąc to w Polsce tylko Carassius carassius pływał Wink. Zarówno obecnie spotykane Carassius auratus jak i Carassius gibelio zostały introdukowane.
Jak już wykraczamy po za nasze "szklanki" to niestety mieszanie biotopów nie jest korzystne i w mojej opinii błędne - Okoń nilowy, Tołpyga... Sad
(10-04-2020, 22:10 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Goran, karpie spokojnie od lat się u nas wycierają i narybek dorasta. Smile
Owszem trą się ale narybek tylko w niektórych zbiornikach jest w stanie przeżyć. W maju i czerwcu za zimną wodę mamy.
A tak swoją drogą to jako wędkarz nie cierpię karpi. Dla mnie karp to jak panga. Zwłaszcza ten chodowlany Smile
A najmniej korzystne było sprowadzenie do nas sumika karłowatego.
(11-04-2020, 05:54 AM)Goran napisał(a): [ -> ]
(10-04-2020, 22:10 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Goran, karpie spokojnie od lat się u nas wycierają i narybek dorasta. Smile
Owszem trą się ale narybek tylko w niektórych zbiornikach jest w stanie przeżyć. W maju i czerwcu za zimną wodę mamy.
A tak swoją drogą to jako wędkarz nie cierpię karpi. Dla mnie karp to jak panga. Zwłaszcza ten chodowlany Smile
A najmniej korzystne było sprowadzenie do nas sumika karłowatego.
Goran, bo tarło w naturze zazwyczaj jest dopiero pod koniec czerwca. Wink
Normalnie wyciera się go w stawach tarliskowych, a takie same warunki spełnia wiele naturalnych zbiorników- posiadających płytkie, nasłonecznione zatoki.
Z tarlem nie ma problemu u nas. Nie raz widziałem je u znajomego w stawie nawet początkiem lipca. Ale z jakiegoś powodu małych karpikow w tym stawie nie ma. Larwy karpia dość długo wchłaniają woreczek żółtkowy i potem też potrzebują w miarę stabilnej temperatury w okolicach 18 stopni. Może tzw sazany łatwiej się rozmnażają ale wszystkie bezłuskie odmiany mają z tym problem. I chodzi mi o naturalne a nie sztuczną chodowle karpia.
Goran, jako że miałem to jako element swoich studiów oraz praktyk- stawowa hodowla karpia to tylko kontrolowane warunki "naturalne". Smile Bo odbywa się to w stawach na zewnątrz, bez żadnej sztucznej inkubacji.

Karp w naturze nie rozmnaża się zbyt skutecznie z prozaicznego powodu- za szybko ląduje na patelni. Big Grin
Ruki. Skoro naukowo tak ładnie i naturalnie nazwali te duże sztuczne zbiorniki na zewnątrz to spoko Smile  w takich miejscach nie wedkujeSmile
Stron: 1 2 3 4