Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: 2 tony wody - planowanie kawałka świata
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam,

W planach mam założenie akwarium o wymiarach: 300 x 85 x 70 cm (ostatni wymiar to wysokość) z sumpem (wymiary mogą ulec nieznacznym zmianom), czyli jakieś 2 tony wody w obiegu. Plany te są bardzo odległe (około roku), ale w wolnych chwilach zaczynam powoli zbierać informację.

Zbiornik będzie stał pomiędzy salonem, a aneksem kuchennym, eksponowane będą 2 długie boki i jeden krótszy (drugi będzie pod ścianą). Do akwarium będzie podprowadzona wg potrzeby woda zimna (może być z filtrem RO), ciepła i odpływ do kanalizacji.

Pierwszą kwestią jest ta najprzyjemniejsza, czyli planowanie kawałka świata, który ma być odzwierciedlony w akwarium i chciałby się z Wami podzielić moimi przemyśleniami oraz poprosić o sugestie.
Dodam, że zależy mi na tym, aby utrzymać dużą różnorodność zachowań i kształtów mieszkańców. Absolutnie nie muszą to być jakieś rzadkie i wyszukane gatunki. Nie planuję też wielkich sztuk (tj. takich, które przekraczają 1/10 długości akwarium - wg mnie wygląda to mało naturalnie), ani przerybiania zbiornika. Na roślinach specjalnie mi nie zależy, jeśli będzie można ożywić akwarium nurzańcem, czy anubiasem, to pewno skorzystam, ale roślinniaka stawiać nie będę. 

Po głowie chodzi mi kilka możliwości (obsada nie musi być restrykcyjnie biotopowa, ale Ameryki z Afryką i Azją łączyć nie będziemy Wink )

1. South America
SA to moja pierwsza myśl (kiedyś miałem apisto z otoskami, kiryskami i bystrzykami w dużo mniejszym szkle i bardzo miło wspominam ten klimat).

Pałętające się po dnie kiryski, szwęndające się otoski i jakieś pokaźne stadko lub dwa mniejsze czegoś z tetrasków / neonek, pstrążnic, drobnosutków powinny wypełnić zakamarki zbiornika (już to widzę Wink). Do tego oczywiście jakieś apisto w układzie kilka samców plus samice (miejsca na rewiry wystarczy) oraz koniecznie ziemiojady (np. kilka sztuk Guianacara Geayi), może jakiś zbrojnik  - brzmi to dla mnie bardzo zachęcająco.

To, na co nie mam pomysłu w SA, to rybcie pierwszego planu. Takie, które będzie widać z daleka, wprowadzające trochę aktywności, ruchliwości i dynamiki. Pierwsze kryterium na pewno spełniłyby Uaru, ale (może się mylę) wiatru w akwarium to one nie zrobią. Jeśli mielibyście jakieś propozycję na „rybcie pierwszego planu”, to z chęcią wysłucham. W sumie od nich powinno się zacząć, bo resztę przy bogactwie SA na pewno da się rozsądnie dobrać.

Z uwagi na lokalizację akwarium i wyeksponowanie z 3 stron raczej CW, ale może być woda kwaśna i miękka. 

2. Central America.
Skoro mowa była o SA, to może warto poszukać bardziej na północ.  Poszperałem trochę i są tu ciekawe pielęgniczki, a towarzystwo też dałoby się dobrać, ale nie ukrywam, że mam bardzo mgliste pojęcie o faunie CA. Jeśli znacie jakiś kandydatów na „rybcie pierwszego planu”, która są dość aktywne nie tylko podczas tarła, to będę wdzięczny za propozycje.

3. Tanganika
Skoro mowa o aktywności, ruchliwości i dynamice, to na myśl przychodzi oczywiście Tanganika i tropheusy. Miałem jednogatunkowe Malawi z P. saulosi i widok rybek wiecznie obskubujących kamloty plus zachowania godowe jest mocno atrakcyjny.
Do stadka 20-25 tropheusów pewno można by dobrać coś z:
- Tangonicodus / Eretmodus / Spathodus
- może jakiś mniejszych Petrochromis (świetne mają te paszcze) lub Simochromis
- Telmatochromis vitattus shell

Z tego co się orientuję zdania co do możliwości trzymania planktonożernych (ciprichromis i paraciprichromis) z tropheusami są podzielone. 

Tanganikę znam tylko z forum / artykułów, ale jeśli macie jakieś ciekawe propozycje dla obsady (szczególnie czegoś, co będzie się różniło zachowaniem od tropheusów) , to będę wdzięczny. Chciałoby się bajeczne Xenotilapia, ale po wstępnej lekturze raczej ich nie dołożę.

Co do mięsożernej Tanganiki – obca mi to materia, myślę jednak, że tego skubania skałek by mi brakowało.

W Tanganice nie widzę odpowiedników dla tych małych wszędobylskich wypełniaczy i mniejszych ławic z SA i za tym bym tęsknił.

4. Malawi.
Pewno się narażę niektórym i może wykażę niewiedzą, ale w Malawi nie znajduję różnorodności Tanganiki. Same pyszczaki Mbuna piękne, kolorowe, ale… takie same. Do mniejszych akwarium pewno idealne. Mięsożercy też nie wydają się ciekawszym wyborem.

5. Inne - Wiktoria (kompletnie nie znany mi biotop, domyślam się że z dostępnością też może być spory problem), Azja, pozostała Afryka. Każda propozycja mile widziana.

Oczywiście jest jeszcze jedna opcja - morskie (są cudowne), ale już śpieszę  z wyjaśnieniem, że ono w ciągu najbliższych lat nie powstanie. Miałem 240 l. morszczaka (czyli maleństwo), jakoś sobie z nim radziłem, ale wiem z czym to się wiąże. Nawet w wersji bez korali (lub tylko z miękkasami) tej wielkości akwarium morskie jest poza moim zasięgiem finansowym i czasowym, a zamiast małego morszczaka, wolę duże słodkie.
 
Może Wy macie jakąś swoją wizję, koncepcję którą w takim szkiełku byście realizowali? Z chęcią poczytam i poszukam inspiracji. Dodam tylko, że to będzie jedyne akwarium i nie zrobię z niego 4 mniejszych Wink.
 
Z góry dziękuję i pozdrawiam z Trójmiasta,
Dominik
Zdecydowanie CA jest tyle pięknych pielęgnic z tego rejonów ze jest w czym wybierać a możliwości jest multum przy takim dnie , narazie bym o konkretnej obsadzie nie myślał można dostać zawrotu głowy Big Grin
Ad4. Malawi.
Mbuna jest kolorowa ale faktycznie zachowaniowo jednolita. Ale non-mbuna to jedne z najbardziej zróżnicowanych pielęgnic jakie znam i o jakich czytałem - kopacze, wyjadacze, ryby toniowe, skubiące skały, mniejsze i większe drapieżniki... zróżnicowanie zachowań aż tam powala... nie wiem skąd zdanie że brakuje tu różnorodności? A w takim litrażu jak Twój to z malawi można poszaleć.
Jeśli mi wolno zasugerować, to zajrzyj na forum klubu malawi i znajdź temat mniej więcej taki: „Wybór obsady non-mbuna do akwarium 200cm”, tam jest świetne zestawienie już w 1. poście, może zmienisz zdanie Smile
1. SA
Mógłbyś zdecydować się na większe ziemiojady z rodzaju Satanoperca. Są duże, widoczne i aktywne.
Jako rozpraszacze, trzymające się górnej i środkowej warstwy wody można by dodać jakieś Mesonauta.
Herosy mogą być dobrą alternatywą dla Uraru.
Też jestem za SA. Można zrobić całkiem zróżnicowany baniak, który będzie cieszył oko. Choć uwielbiam CA to jak to ma być ozdoba pomieszczenia, trzeba by trochę się natrudzić w wyszukiwaniu obsady, a jak sam stwierdziłeś raczej nie na tym ci zależy.

Tanganika, a zwłaszcza tropheusy odpadają w akwarium z trzema odsłoniętymi bokami. Bloat ze stresu murowany.
A nie myślałeś o Afryce Zachodniej? Barwniki + chromidotilapie, w toni świeciło, a na dno Microsynodontisy? Obsada ciekawa, ryby które zawsze się pokazują, a do tego ciekawe zachowania. Smile Ewentualnie zamiast chromidotilapii dać benitochromisy. Przykładowo połączyć można P. kribensis "Moliwe" z B. nigrodorsalis "Moliwe". Wink
(09-01-2020, 13:50 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]A nie myślałeś o Afryce Zachodniej? Barwniki + chromidotilapie, w toni świeciło, a na dno Microsynodontisy? Obsada ciekawa, ryby które zawsze się pokazują, a do tego ciekawe zachowania. Smile Ewentualnie zamiast chromidotilapii dać benitochromisy. Przykładowo połączyć można P. kribensis "Moliwe" z B. nigrodorsalis "Moliwe". Wink
No i z 50 kg anubiasów do takiego akwariumWink

W takim akwarium swieciki wyglądałyby zjawiskowo.

EDIT, aranzacja moze byc jak 4x moje akwarium: https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=10037

Nic tam z roślinami nie trzeba robić, tylko trochę na początku klejenia superglueSmile
(09-01-2020, 07:59 AM)barttsw napisał(a): [ -> ]"... narazie bym o konkretnej obsadzie nie myślał można dostać zawrotu głowy Big Grin"
Zawrotu już dostałem i jeszcze się pogłębi, ale o czym mam myśleć? Wink Na techniczny aspekt przyjdzie czas (a do postawienia zbiornika trochę go mam).

Po pierwsze bardzo dziękuję za liczny odzew i dotychczasowe odpowiedzi oraz oczywiście zachęcam do dalszych. Widzę, że w weekend (i to nie jeden) czeka mnie trochę lektury, ale bez Waszej pomocy się nie obędzie Wink.

Tak na gorąco:



Ad4. Malawi.
Przeglądałem ten wątek: http://forum.klub-malawi.pl/topic/17444-...%E2%80%9D/
i jeszcze np. te:
http://forum.klub-malawi.pl/topic/16950-...0l/page/3/
http://forum.klub-malawi.pl/topic/21360-...atu-abcde/
i właśnie na tej podstawie wyrobiłem sobie może mylną ocenę, że nie ma bogatej różnorodności - przynajmniej w kształtach. Odnośnie zachowań jak najbardziej doceniam Twoje spostrzeżenia.

,
Myślałem i myślę o Afryce Zachodniej i będę myślał, a bardziej czytał. Na tę chwilę atrakcyjniejsza wydaje mi się SA, ale nie jestem obeznany z Afryką Zachodnią.

,
Odnośnie SA.
W ziemiojadach wybór faktycznie spory, a takie Geophagus sp. ‚Red Head Tapajos’ też są piękne.
Heros efasciatus rzeczywiście jest bardzo ciekawą opcją. Czy można je łączyć z Uaru? Czy te wielkoludy (bez względu na dietę) nie będą zagrożeniem np. dla otosków lub drobnoustków?

Od razu zapytam ile dużych ryb ww. gatunków (tj. takich 15-25 cm) mógłbym w tym baniaku utrzymać, aby nie było tłoku (uwzględniając kiryski, jakieś apisto plus stadka jakiś mniejszych rybek typu drobnoustki lub pstrażnice ). Zbiornik duży, ale rybki nie małe - jeść muszą, a co wejdzie jedną stroną, wyjdzie drugą Wink . 2 Uraru + 4 herosy + 6 ziemiojadów plus drobnica jest realne? Tak jak wspominałem, nie chciałbym przerybić, ani dopuścić do rzezi w czasie tarła.


Odnośnie Tanganiki
Dzięki za krótką i rzeczową uwagę i tym samym tropheusy wypadają z kręgu rozważań.
Do przemyślenia pozostają zatem mięsożercy z Tanganiki. Czy jest jakiś gatunek glonożerców, który w bezpieczny sposób można z nimi połączyć, czy to ślepa uliczka (taki odpowiednik Labidochromis Caeruleus, który, z tego co wyczytałem, bywa łączony w Malawi z non mbuna).
Współczuje, przeżywałem to Big Grin
Tanganika. A stado Cyprochromisów ew. Paracychrochromisów? Piękne, kolorowe stado wypełniające toń, do tego w skałkach naskalniki (ew. naskalniki i księzniczki) plus niecka muszlowców.
Stron: 1 2 3