Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Agresywny pyszczak, z kim można go krzyżować?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć, jestem nowa na forum, może ktoś zechce mi pomóc Blush. Piszę w sprawie rybek mojej mamy. Mamy akwarium 180l. Jakiś czas temu mama kupiła 3 pyszczaki Maingano. Miał być samiec i 2 samice, jednak później okazało się, że nie ma samiczek… Dominujący samiec rozstawiał pozostałych po kątach. Wydawało się, że słabsza dwójka daje radę- jeden był uległy, drugi natomiast odpowiadał na zaczepki. Aż któregoś dnia znalazłyśmy jednego ze słabszych pyszczaków martwego (co ciekawe to był ten co niby umiał się bronić), a cała agresja skupiła się na tym drugim biedaku… Wtedy mama postanowiła dokupić kilka samic. Poszła do innego sklepu, sprzedawca zapewniał, że to samiczki. Było ich cztery i były całkiem spore. Nie minęły dwie doby jak wszystkie były martwe. Nawet nie wiem czy to były faktycznie samice. Jakiś czas później zepsuła się nam grzałka i część obsady niestety padła- w tym pyszczak morderca. Z pyszczaków ostał się ten uległy. Wkrótce przeszedł niewiarygodną metamorfozę. Z bladej, zastraszonej rybki stał się królem akwarium. Niestety, od czasu gdy wykruszyła się nam obsada, z króla stał się tyranem- maltretuje dwie pozostałe rybki. Chciałabym mu załatwić jakieś dziewczyny, żeby się rozładował i dał spokój reszcie, ale nie wiem jak mieć pewność, że to będą akurat samice? Czy mógłby rozmnażać się z pyszczakiem Zeberką? U Zeberek przynajmniej wiadomo, że samice są żółte. A może ktoś mógłby mi polecić jakiś inny gatunek, w którym da się odróżnić płeć, i z którymi mógłby się rozmnażać nasz pyszczak tyran? Dotąd moja mama nie miała pyszczaków, dlatego  nie bardzo wiemy co robić. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Po pierwsze nie krzyzujemy pyszczaków bo potem wychodzą kundelek, a po drugie 180l jest za małe na maingano. Aga poświęć choć chwilę na zdobyciu podstawowej wiedzy zanim kupisz jakiekolwiek ryby. Dla maingano to minimum 240l i 120cm długie choć według mnie powinno być dłuższe i odpowiednio dobrane obsada
Aga może napisz coś więcej o akwarium bo być może nie tylko jest za małe i ta umieralności spowodowana jest zupełnie czymś innym niż agresja.
(07-01-2020, 12:52 PM)robertwawa napisał(a): [ -> ]Po pierwsze nie krzyzujemy pyszczaków bo potem wychodzą kundelek, a po drugie 180l jest za małe na maingano. Aga poświęć choć chwilę na zdobyciu podstawowej wiedzy zanim kupisz jakiekolwiek ryby. Dla maingano to minimum 240l i 120cm długie choć według mnie powinno być dłuższe i odpowiednio dobrane obsada

Po pierwsze to już na wstępie napisałam, że to rybki mojej mamy- nie ja je wybierałam i kupowałam. Proszę Was o pomoc ponieważ poprosiła mnie o to moja mama, która jest na bakier z nowymi technologiami. Poza tym przykro mi, że pyszczak robi innym krzywdę. 

Nim trafiłam na to forum poświęciłam cały wieczór żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie samodzielnie. Mówisz, że 180l to za mało. Wczoraj szukając rozwiązania, na niejednej stronie pisano, że ten litraż jest wystarczający dla tego gatunku. Chociażby na rybyakwariowe.eu. Więc proszę, zamiast mnie krytykować, pomóż mi, jeśli możesz. To nie ja przyczyniłam się do tej całej sytuacji, tylko ją taką zastałam. To nie są moje zwierzaki, a mimo to próbuję im pomóc.
(07-01-2020, 18:58 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Aga może napisz coś więcej o akwarium bo być może nie tylko jest za małe i ta umieralności spowodowana jest zupełnie czymś innym niż agresja.

Akwarium 180 litrów, 100 cm dł. Po tej nieszczęsnej historii z grzałką obsada jest marniutka, mianowicie: 1 pyszczak, jeden skalar i jedno gurami w błękitnym odcieniu. Tamte poprzednie pyszczaki, z wyjątkiem pyszczaka mordercy, którego zabiła grzałka, na pewno zdechły z powodu agresji. Sama widziałam jak dominujący osobnik cały czas gonił i podgryzał te biedaki.
Zostawiłbym jedną z tych ryb, resztę bym oddał i pod ta pozostawioną dopasowanym resztę ryb. Skłaniałbym się ku gurami. Czy wiesz jaka jest woda? Twarda, miękka, kwaśna, zasadowa? Czy akwarium jest przykryte?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Więc tak....jeśli chcesz uratować te rybki to musisz się na coś zdecydować. Mama niech płaci a Ty zrób z tego baniaka coś fajnego bo możliwości masz spore. Nie wiemy na razie nic o wystroju i wodzie w jakiej pływają wasze ryby, ale wygląda na to, że gurami przystosował się albo do warunków dobrych dla skalara, albo dla pyszczaka. Bo to dwie ryby o odmiennych wymaganiach. Piszesz, że czytałaś na rybyAkwariowe.eu. Może tu jest trudniej znaleźć ale właśnie tam dość klarownie jest opisane co jakie rybki lubią. Musisz zdecydować jaką wodę chcesz i możesz mieć i do niej dobrać ryby albo na odwrót. Tak  żeby nie tylko nie krzyżować gatunków ale i nie ukrzyżowac rybek Smile powodzenia i jak coś to pytaj bo lepiej dwa razy spytać niż raz żle zrobićSmile
(07-01-2020, 21:44 PM)mikonw napisał(a): [ -> ]Czy wiesz jaka jest woda? Twarda, miękka, kwaśna, zasadowa? Czy akwarium jest przykryte?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Akwarium ma pokrywę ze świetlówkami, jest dokładnie przykryte. Co do parametrów wody to dokładnych liczb niestety nie znam. Może jakąś wskazówką będzie fakt, że w Gdańsku, w którym mieszkam, woda jest bardzo twarda. Natomiast w akwarium jest jeszcze kilka roślin, które przypuszczam, zmieniają ph wody.

(07-01-2020, 21:53 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Nie wiemy na razie nic o wystroju i wodzie w jakiej pływają wasze ryby
powodzenia i jak coś to pytaj bo lepiej dwa razy spytać niż raz żle zrobićSmile

W akwarium jest kilka roślin. Wczesniej było ich więcej, ale mama postanowiła je wyjąć.Jest drobny żwirek, małe kamienie. Jest też korzeń-kryjówka i łupina kokosa-kryjówki. 

I dzięki za słowa otuchy Usmiech.
Dzięki za info. Zostawiłbym gurami, resztę bym oddał. Do tego dokup 1-2 takie same gurami. Jako towarzystwo ławica łagodniejszych brzanek i może coś na dno w zależności od tego jakie masz podłoże.

Podłoże to żwirek, piasek? Masz jakieś fotki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
(08-01-2020, 09:49 AM)mikonw napisał(a): [ -> ]Dzięki za info. Zostawiłbym gurami, resztę bym oddał. Do tego dokup 1-2 takie same gurami. Jako towarzystwo ławica łagodniejszych brzanek i może coś na dno w zależności od tego jakie masz podłoże.

Podłoże to żwirek, piasek? Masz jakieś fotki?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dzięki za odpowiedź. Podłoże to żwirek- mniejszy i większy. Tak szczerze mówiąc to z gurami nie chciałaby kontynuować ani moja mama, ani ja. Jeszcze niedawno miałyśmy 4 gurami- dwa te błękitne i dwa mozaikowe, bodajże  (takie jasno pomarańczowe o nieregularnym odcieniu). Gurami podgryzały płetwy wszystkim oprócz pyszczaków. Skubały skalary, ganiały siebie. Nawet sobie nawzajem obgryzały płetwy, a dokładniej te takie fajne 'czułki'. A na dokładkę były strasznie żarłoczne, chyba nigdy nie miały dosyć. Nieraz miały tak zaokrąglone brzuszki, że nie wyglądało to zdrowo. Poza tym ta rybka ma już koło 5 lat.
Stron: 1 2