Niestety pelmatochromis nigrofasciatus jest niedostępny, przynajmniej ze strony Arsika. Trochę burzy mi to mój plan co do obsady.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka
Popytaj na fejsbukowej grupie West African Cichlids.
Tak właśnie poczyniłem. Tzn. póki co wysłałem prośbę o dołączenie do grupy.
Kurde, jak ich nie będzie lub będzie wielki problem z ich ściągnięciem to po prostu odpuszczę ze ścisłym biotopem i tyle. Nie chce mi się już kombinować jak koń pod górę, aby było jak trzeba, bo cały czas coś mi krzyżuje plany - od masowego padania mruków po trudności z dostaniem pelmatochromisów, czyli jedynych pielęgnic z tej rzeki, która wielkością i temperamentem pasuje do mojego akwarium.
Hemichromisy nie pasują, bo każdy prawdopodobnie zabiłby ryby, które już pływają. Widziałem, że ktoś tu chce sprzedać młode guttatusy i nawet chętnie bym takie kupił, no ale cóż... Barwniaki nie pływają w dorzeczu Kongo. Reszta pielęgnic to albo wielkie rybska, albo to pyszczaki.
Trochę jestem w kropce.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka
Przede wszystkim zrób tak by akwarium było dla Ciebie przyjemnością.
Bo cóż z najlepszych biotopowych puzzli, jeśli obsada ani Cię nie będzie cieszyć ani interesować.
Jako osoba od młodych guttatusów
. Tak jak napisałem Ci na PW. Ze świecikami i opaczkami połączenie wyjdzie na pewno. Buszowce zostaną zagonione przy pierwszym tarle.
Gdybyś chciał odpuścić sobie biotopowe akwarium, a stworzyć środowiskowe to dodanie Polypterus sengalus(czy innych małych poly
) oraz Hemichromis i oddanie buszowców będzie dobrą opcją. Akwarium będzie pełne życia, a ryby te nie powinny wchodzić sobie w paradę.
Mój plan co do tej obsady był atrakcyjny dla oka - w końcu mruki, buszowce, świeciki, opaczki i nieobecne na razie motylowce to bardzo ciekawe ryby. A sama biotopowa układanka jest super zabawą, bardzo mnie się to podobało, bo szukanie artykułów, filmów, zdjęć w celu ustalenia poprawnej obsady, kontakt z ludźmi z Polski i całego świata, łażenie po lasach w poszukiwaniu korzeni to super doświadczenia, ale to było fajne do momentu ogarniania ryb. Tutaj zaczęły się największe schody, a myślałem, że nie będzie to trudne, bo jeśli nie w Polsce to za granicami mamy kraj, który jest akwarystycznym potentatem. Cóż, najwidoczniej nie mam odpowiednich źródeł i znajomości.
Poczekam jeszcze chwilę aż odezwie się Arsik, bo miał się odezwać do znajomego z WAC w sprawie pelmatochromisów, ale wątpię w powodzenie tej akcji. Jeszcze w tym miesiącu przearanżuję nieco obecną aranżację, bo źle dobrałem korzenie - niektóre z nich jakby gniją, butwieją, pokryły się jakąś pleśnią, białym nalotem, meszkiem, który nie chce zejść od miesiąca. Zbrojniki pewnie zjadłby to ze smakiem, ale nie ten kontynent.
Jak w najbliższych dniach nie będę miał pozytywnych informacji na temat pelmatochromisów to zrobię jak myślę od jakiegoś czasu i jak podpowiadacie - zamiast ścisłego biotopu zrobię sobie akwarium środowiskowe. A te guttatusy z polipterusami brzmią całkiem kusząco.
Tylko mimo wszystko będzie mi brakowało buszowców, bo to mimo wszystko fajne ryby. Poza tym można je śmiało nazwać rarytasami. Trudno, znajdę im nowy dom.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka
Na jesieni młode P. nigrofasciatus miał Michel Keijman z Holandii, admin grupy WAC.
Afryka to Afryka, poza kilkoma sztampowymi regionami nie jest tak łatwo z rybami- ciągłe epidemie Eboli, Boko Haram, wojny domowe, napięcia społeczne(Kamerun
) nie sprzyjają biznesom akwarystycznym. Wiele ryb trafia na rynek dopiero wtedy kiedy ktoś osobiście po nie poleci.
Oczywiście, byłem i jestem tego świadom. To kraje trzeciego świata, zacofane w każdej kwestii i skorumpowane.
Co do grupy WAC to póki co nie zostałem jeszcze przyjęty, więc czekam. Nawet jeśli ten admin jakimś cudem miałby dla mnie te pelmatochromisy to i tak będą zapewne duże problemy z wysyłką.
O ile w ogóle by mu się chciało je wysyłać.
Może chciałby je przekazać na spotkaniu WAC komuś z Polski, ale to też problem dla odbierającego żeby mi je wysłać.
Same problemy.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka
W tym roku nie wiem czy ktoś z nas na WAC Meeting jedzie.
Bo w ten sposób większość rarytasów w zeszłych latach trafiało do Polski.
No to tym bardziej szanse na stricte biotop maleją do zera, a rosną na akwarium środowiskowe.
Jedyna szansa w Arsiku, bo mam do niego rzut beretem.
Odezwałbym się do Sneipasa, ale on stacjonuje zbyt daleko i nie mam w związku z tym przyjemnych doświadczeń jeśli chodzi o transport ryb. To od niego mam wszystkie ryby m.in. te mruki, które padły w ilości już 8 sztuk z 9. Został mi ostatni, ale tylko czekam na jego zgon. Nie dość, że pewnie mocno dały im w kość wahania temperatury podczas przewozu (Kędzierzyn - Jarocin - kilka godzin spokoju w Jarocinie - odbiór osobisty - podróż do Gorzowa) to jeszcze pojawiła się ospa u całej obsady. Poza tym mruki to delikatne ryby. Wiedziałem o tym, ale przekonałem się o tym zbyt drastycznie...
Wysłane z mojego Redmi Note 8 przy użyciu Tapatalka