(15-03-2016, 23:13 PM)teo napisał(a): W zamierzchłych czasach przedinternetowych „eksperymentowałem” z kranowitem o ph 7,5 lejąc właśnie kwas solny, ortofosforowy, siarkowy. Niezależnie którego użyłem, zawsze z tym samym skutkiem, czyli osiągałem niestabilne ph
Kwas fosforowy (V) jest kwasem trójprotonowym, w związku z czym buforuje w trzech przedziałach. Jeden z nich to pH około 6-8, w związku z czym dzięki temu kwasowi można osiągnąć stabilne pH poniżej obojętnego. Zresztą pisałem o tym już wyżej.
Obrazuje to grafika, przedstawiająca krzywą miareczkowania tego kwasu:
https://www.google.pl/search?q=phosphori...NMnpqUM%3A
Kolejnym przykładem wykorzystania buforowania tego kwasu właśnie w tym, interesującym nas przedziale, jest fakt, iż bufory do kalibracji pH metrów (bufor pH=7 i zbliżone) to często właśnie bufory fosforanowe.
Dlatego nie ma co pisać o tym panu jako "magiku", który "chce się dowartościować", ani o "kłamaniu", bo prawdopodobnie zdaje on sobie sprawę z wyżej wymienionych przeze mnie własności tego kwasu.
Cytat:Pisząc w uproszczeniu najpierw trzeba obniżyć twardość węglanowa do odpowiedniego poziomu a potem zbijać ph kwasem.
[...]
Dopiero zbicie twardości węglanowej dało pozytywny efekt.
Szczerze mówiąc powyższe zdania nie trzymają mi się trochę kupy
Co do pierwszego - właśnie lanie kwasu powoduje najpierw zbijanie twardości węglanowej (a tak naprawdę nie twardości węglanowej, tylko zasadowości) i "podmienianie" jej na twardość niewęglanową. Stanowi ona bufor, stąd czysta woda osiągnie pH=7 przy zerowym KH (zasadowości), a woda "akwarystyczna" osiągnie takie pH przy KH=1-3 (w zależności od kilku innych czynników, ale odrzucamy z góry dozowanie CO2). Tu dochodzimy do drugiego zdania - które jest w 100% prawdziwe, choć wynika z - jak mniemam - błędnego rozumowania.
Otóż trzeba pamiętać, że po wlaniu kwasu do wody następują reakcje chemiczne - to o czym wyżej pisałem - wodorowęglany podmieniane są na inne sole.
Przykładowo:
Ca(HCO[sub]3[/sub])[sub]2[/sub] + 2 HCl --> CaCl[sub]2 [/sub]+ H[sub]2[/sub]O + CO[sub]2
[/sub]
To właśnie ostatni produkt tej reakcji jest dla nas kluczowy i mniemam, że właśnie to Kolega
teo poczytał jako "niestabilność" pH. A tak naprawdę o niestabilności możemy mówić dopiero wtedy, gdy wyczerpiemy bufor wynikający z KH (zasadowości).
Na jakimś przykładzie: mamy w akwarium KH=4 i pH=7,6.
Mamy w nim 100L wody i wlewamy 25ml HCl 10%. Po tej operacji KH spadnie nam do 2n. Więc pH będzie dążyć do 7,3. Jednakże bezpośrednio po wlaniu kwasu do wody pH będzie znacznie niższe (w tym przykładzie przedstawiam ilości przesadzone - mogłoby spaść i poniżej pH=6, robiąc krzywdę rybom). I wynikać będzie to z reakcji przedstawionej wyżej i analogicznych - czyli z nadmiarowego CO2 w akwarium. Tylko jak wiemy, to CO2 nam się z wody ulotni i po niedługim czasie pH wróci właśnie do tego 7,3.
Ale nie można tego nazywać niestabilnością, bo to jest sytuacja nienaturalna i chwilowa. W praktyce po ulotnieniu CO2 pH będzie jak najbardziej stabilne.
Główny problem tutaj polega na tym, że trzeba zrozumieć zależność pomiędzy zasadowością, a pH (dla nas jest to tym łatwiejsze, że nie dozujemy z reguły CO2, jak to robią rośliniarze).
Cytat:woda była tak zasolona ze nie nadawała się dla ryb
Oczywiście wszystko opiera się na zdrowym rozsądku. Wiadomo, że głupotą będzie zbijanie KH samym kwasem, gdy potrzebujemy je zbić o np. 10n. Natomiast zbicie go o 4n daje 50mg/L chlorków (w przypadku solnego) lub niespełna 70mg/L siarczanów (w przypadku siarkowego). Jeśli chodzi o ryby, które nie potrzebują ultra niskiej przewodności to nic złego się nie stanie. A jasnym jest, że dla ryb, które takich warunków potrzebują, tak czy siak będzie potrzebne RO, więc i kwas niepotrzebny
Cytat:Jakis czas temu próbowałem delikatnie zbić pH z 7,5 do 7,0 za pomoca Aquacidu, bez uprzedniego zbicia KH wartość pH z 7,2 rosła z powrotem do 7,5 w przeciagu 20 minut ...
Dokładnie z tego powodu, o którym pisałem wyżej - nadmiarowe CO2 się ulotniło, a pH wróciło do tego, które odpowiada zasadowości. Żeby tę zasadowość porządnie zbić trzeba by lać tego naprawdę dużo. A z Aquacidem Zooleka jest jeszcze taki problem, że podobno zawiera właśnie... kwas fosforowy