Liczba postów: 595
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
9
04-12-2015, 11:28 AM
Wczoraj po 2 tygodniach w końcu mogłem spędzić trochę czasu z rybami i oto widok który zastałem w akwarium. Jakie mogą być przyczyny takiego zachowania. Ryba normalnie pobiera pokarm, broni swojego terytorium ale pływa bardzo chwiejnie nie mogąc zachować pozycji poziomej. Poleguje na dnie opierając się na płetwach piersiowych. Końcówki tych płetw zrobiły się koloru pomarańczowego (nie wiem czy na filmie będzie to widać). Ma wklęsły brzuch. Reszta tak jak na filmie.
Do tej pory ryby mi nie chorowały i nie mam pojęcia od czego zacząć.
Przepraszam za jakość ale nie dysponuję w tej chwili niczym innym niż telefonem.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Początek "belly slider"- uszkodzenie pęcherza pławnego o nieznanej etiologii. :/
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 595
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
9
04-12-2015, 12:23 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-12-2015, 12:25 PM przez MatB.)
(04-12-2015, 12:05 PM)Ruki napisał(a): Początek "belly slider"- uszkodzenie pęcherza pławnego o nieznanej etiologii. :/
Czy da się to jakoś leczyć, czy może przenosić się na inne ryby? Czy konieczna jest kwarantanna, profilaktyka dla innych ryb? Czy możliwe są jakieś objawowe stwierdzenia przyczyny uszkodzenia?
Czy lepiej od razu rybę odłowić i poddać eutanazji aby się nie męczyła?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Ja nigdy nie poddawałem eutanazji- takie ryby prowadzą całkiem normalne życie, u mnie jeden rekordzista żył ponad rok z takim pęcherzem pławnym, został nawet kilkukrotnie ojcem.
Cytat:Czy da się to jakoś leczyć, czy może przenosić się na inne ryby? Czy konieczna jest kwarantanna, profilaktyka dla innych ryb? Czy możliwe są jakieś objawowe stwierdzenia przyczyny uszkodzenia?
Tak jak napisałem, nieznana mi jest przyczyna tej choroby, więc mi nie wiadomo jak leczyć i jaką profilaktykę stosować. Na inne ryby chyba się nie przenosi(w sensie- nie będziesz miał epidemii).
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 595
Liczba wątków: 23
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
9
(04-12-2015, 12:52 PM)Ruki napisał(a): Ja nigdy nie poddawałem eutanazji- takie ryby prowadzą całkiem normalne życie, u mnie jeden rekordzista żył ponad rok z takim pęcherzem pławnym, został nawet kilkukrotnie ojcem.
Cytat:Czy da się to jakoś leczyć, czy może przenosić się na inne ryby? Czy konieczna jest kwarantanna, profilaktyka dla innych ryb? Czy możliwe są jakieś objawowe stwierdzenia przyczyny uszkodzenia?
Tak jak napisałem, nieznana mi jest przyczyna tej choroby, więc mi nie wiadomo jak leczyć i jaką profilaktykę stosować. Na inne ryby chyba się nie przenosi(w sensie- nie będziesz miał epidemii).
Może źle zapytałem. Czy po innych objawach jest możliwe stwierdzenie przyczyny uszkodzenia pęcherza pławnego? To, że jest uszkodzony, nie podlega dyskusji. W tym momencie jest dla mnie najistotniejsze czy może być to zaraźliwe?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Najlepszym wyjściem byłoby oddanie żywej ryby na sekcję ichtio-patologiczną(przykładowo do Państwowego Inspektoratu Weterynaryjnego).
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez: