Tak sobie siedze po wigilijnym obżarstwie i wzięłeo Mnie na pisanie
Otóż projekt ma już prawie dwa lata. Od czasu finalizacji minęło nieco ponad rok.
Od tego czasu w paludarium jak i w akwarium nie robiłem nic ...NIC i w ogóle nic ... Nie to żebym był leniem
ale po prostu stwierdziłem że pozostawiam to własnemu życiu. Rośliny rosną gdzie chcą , więdną , usychają , liście monstery wpadają do akwarium a ja tylko karmie rybki i czasami do szklaneczki włączę sobie burzę
Wymieniłem tylko kilka żarówek 12V które są na samej górze , Reflektory LED świecą od samego początku , zawsze prawie są zanurzone w wodzie.
Nie ma na chwilę obecną fogerrów od mgły. Jeden się spalił i prawie podpalił całość , wiec postanowiłem zrezygnować z chińskiego g...
Nic nie cieknie , nie odpada ziemia kokosowa od sylikony , trwałość znakomita.
Może w przyszłym tygodniu dosypie w końcu ziemi do niektórych zagłębień w których rosną rośliny