podejżewam ze mamy z ŁUKASZEM S.leucosticta A nie Satanoperca sp. "jurupari" lub może za wczesnie jeszcze na rokowania wkażdym bąć razie ryby te były kupione pod nazwą Satanoperca sp. "jurupari" ja moje kupiłem w Poznaniu
|
20-01-2013, 18:21 PM
Galimedes,
Coś mi chodzi po głowie, że S. leucosticta różni się od reszty juruparoidów bez plam na bokach tym, że jest gębaczem larwofilnym, tj. rodzice przysypują ikrę cienką warstwą piasku, a potem pomagają larwom wydostać się z otoczek jajowych, i dopiero larwy są przez nich inkubowane. Wszystkie pozostałe gatunki są gębaczami owofilnymi, podejmującymi ikrę zaraz po złożeniu i zapłodnieniu. W książce Stawikowskiego i Wernera jest mapka pokazująca linię na kontynencie południowoamerykańskim, rozdzielającą Satanoperca larwofilne (wyżyna gujańska + górne Rio Branco) od owofilnych (Orinoko + prawie cała Amazonka z dopłwami). Biorąc pod uwagę, że ryby z wyż. Gujańskiej pojawiają się w handlu bardzo rzadko, to i S. leucosticta winna być rarytasem w akwarystyce. Ciekawi mnie Twoje zdanie na ten temat - moje wiadomości mogą być przeterminowane.
Coś mi chodzi po głowie, że S. leucosticta różni się od reszty juruparoidów bez plam na bokach tym, że jest gębaczem larwofilnym, tj. rodzice przysypują ikrę cienką warstwą piasku, a potem pomagają larwom wydostać się z otoczek jajowych, i dopiero larwy są przez nich inkubowane. Wszystkie pozostałe gatunki są gębaczami owofilnymi, podejmującymi ikrę zaraz po złożeniu i zapłodnieniu. W książce Stawikowskiego i Wernera jest mapka pokazująca linię na kontynencie południowoamerykańskim, rozdzielającą Satanoperca larwofilne (wyżyna gujańska + górne Rio Branco) od owofilnych (Orinoko + prawie cała Amazonka z dopłwami). Biorąc pod uwagę, że ryby z wyż. Gujańskiej pojawiają się w handlu bardzo rzadko, to i S. leucosticta winna być rarytasem w akwarystyce. Ciekawi mnie Twoje zdanie na ten temat - moje wiadomości mogą być przeterminowane.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
28-01-2013, 00:09 AM
Witam, Piotr - faktycznie S.leucosticta jest jedynym gat. który podejmuje dopiero larwy. Kiedyś Lee Newman pisał , że satanoperki można podzielic na te z cętkami na pysku ( podejmujące ikrę z opóźnieniem) i te bez cętek (gębacze bezpośrednie). Teraz wiemy że ten podział jest nieaktualny - mamy coraz więcej satanoperek z cętkami które są gębaczami bezpośrednimi ( i dlatego nazywane są S.sp. jurupari).
Czytałem ostatnio artykuł opisujący genetykę satanoperek i dowiedziałem się b. ciekawych rzeczy .... np. Satanoperca jurupari ( ten bez cętek) oraz Satanoperca mapiritensis są....genetycznie nierozróżnialne ...!!! ( wniosek był taki, że musi lub musiało istnieć miejsce gdzie oba te gatunki się krzyżowały..) Istnieją natomiast satanoperki z cętkami (np. z rio Tapajos) które najprawdopodobniej są odrębnymi gatunkami.
W tekście jest wzmianka również o tym,że S leucosticta występuje również w dorzeczach amazonki ( rio Branco), a w książce "South American Eartheaters" T. Weidner opisuje , że S. O. Kullander łapał S. leucosticta w Rio Orinoco na terytorium Columbi !!( system rzeki Rio Essequibo w Gujanie podczas pory deszczowej może łączyć się z rzeką Rio Branco )
Wracając do " naszych" S.leucosticta - prawie wszyscy zawodowi hodowcy ( np. Big Chichlasoma) posiadają w swoich akwariach właśnie S. leucosticta - dlatego ,pomimo rzadkich importów z Gujany, często pojawiają się one w naszych sklepach. Są to naprawdę piękne ryby i ja, na pewno też będę je kiedyś miał..
Pozdrawiam!!
Czytałem ostatnio artykuł opisujący genetykę satanoperek i dowiedziałem się b. ciekawych rzeczy .... np. Satanoperca jurupari ( ten bez cętek) oraz Satanoperca mapiritensis są....genetycznie nierozróżnialne ...!!! ( wniosek był taki, że musi lub musiało istnieć miejsce gdzie oba te gatunki się krzyżowały..) Istnieją natomiast satanoperki z cętkami (np. z rio Tapajos) które najprawdopodobniej są odrębnymi gatunkami.
W tekście jest wzmianka również o tym,że S leucosticta występuje również w dorzeczach amazonki ( rio Branco), a w książce "South American Eartheaters" T. Weidner opisuje , że S. O. Kullander łapał S. leucosticta w Rio Orinoco na terytorium Columbi !!( system rzeki Rio Essequibo w Gujanie podczas pory deszczowej może łączyć się z rzeką Rio Branco )
Wracając do " naszych" S.leucosticta - prawie wszyscy zawodowi hodowcy ( np. Big Chichlasoma) posiadają w swoich akwariach właśnie S. leucosticta - dlatego ,pomimo rzadkich importów z Gujany, często pojawiają się one w naszych sklepach. Są to naprawdę piękne ryby i ja, na pewno też będę je kiedyś miał..
Pozdrawiam!!
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,
28-01-2013, 00:40 AM
Dzięki za wyjaśnienie. Jak widać nie są to rzeczy tak łatwe do określenia i pewnie jeszcze przyjdzie nam poczekać na wyjaśnienie tych zawirowań Wedle tego co piszesz o znaleziskach Dra Kullandera legła w gruzach moja teoria, że wszystkie ryby Satanoperki sprowadzane z Kolumbii to nie S. leucosticta, a S. mapiritensis. Ciekawe czy te gatunki występują na tych samych stanowiskach? Różnice w rozrodzie powinny być hamulcem hybrydyzacji, tylko że odławiacze, eksporterzy, i sprzedawcy mogą nie rozróżniać ryb o tak podobnym (zwłaszcza za młodu) wyglądzie. Ale faktycznie, w artykule Newmana w Akwa Forum stoi jak byk, że miał ryby z Kolumbii, tylko że tam używa do ich określenia nazwy S. cf. leucosticta.
O podobieństwie między S. mapiritensis i S. jurupari nie słyszałem, no ale skoro niektóre ryby określane jako S. jurupari są spotykane w górnym Rio Negro, to te ryby rzeczywiście mogą być spokrewnione. Tylko tu nasuwa się pytanie co jest jeszcze jurupari, a co nie, i z jakimi (skąd pochodzącymi) jurupari były porównywane te mapiritensis...
O podobieństwie między S. mapiritensis i S. jurupari nie słyszałem, no ale skoro niektóre ryby określane jako S. jurupari są spotykane w górnym Rio Negro, to te ryby rzeczywiście mogą być spokrewnione. Tylko tu nasuwa się pytanie co jest jeszcze jurupari, a co nie, i z jakimi (skąd pochodzącymi) jurupari były porównywane te mapiritensis...
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
16-03-2013, 15:51 PM
Zielony ty jesteś z mojego rodzinnego miasta
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
16-03-2013, 17:09 PM
Piękne ryby, chyba rzeczywiście zestaw S. leucosticta + Gujanki były przyszłościowo najlepszy ; akwarium mnie się podoba, ale idąc za zdaniem Kuby też przytłumił bym światło, zapewne "wyszły" by te cętki na "szatanach" . Kurcze, fajne są te ziemiojady, oj fajne, a w akwarium zapewne jeszcze fajniejsze niż tylko ze zdjęć.
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.
Ryby rosną a ja nie mogę się zdecydować które zostawić...
Zdjęcia tel.
Zdjęcia tel.
17-03-2013, 13:00 PM
zielony, przypominam o regulaminie forum - zdjęcia jako załączniki a nie linki na "foto siki"
20-03-2013, 23:22 PM
mi się podoba ten baniaczek,całkiem ładnie zrobiony
Browsing: 1 gości