01-01-2013, 15:50 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-01-2013, 15:55 PM przez soltarus.)
Dobrze widzę czy wylot wody z filtra to ta trzecia rurka bez koszyków? Dałoby się wylot z hamburga podłączyć pod hydroponikę właśnie? Mam taki zamysł na większy baniak w salonie i muszę jakoś połączyć ze sobą kwestie estetyki i funkcjonalności. Jakoś nie podchodzą mi od samego początku kubełki. Jak czytam to ludzie mają w baniakach po 2. Duży koszt. Planuję coś o wymiarach 180(200)x50x50(60)h. Nie chciałbym też mieć żadnej szafki pod. Wszystko planuję umieścić w zabudowie nad akwarium. Taki hamburg byłby idealny.
BTW: Nigdy się nad tym nie zastanawiałem... kubeł może stać powyżej lustra wody?
Projekt który pokazuje jest przy wielkości akwarium 150x50x60, ale założenia są te same.
Tak, trzecia rurka, która idzie do góry to wylot wody, skierowany w stronę tylnej ścianki za korzeniem. Myślę, że pezy użyciu mocniejszej pompy spokojnie możnaby to podłączyć do hydro, ale konkretów Ci nie podam, bo wybrałem taki filtr po to by jak najbardziej ułatwić sobie życie i by było jak najtaniej Wcześniej miałem pod tym akwarium Eheima 2260, ale to jest filtr do fishroomu - wydajny, pojemny ale za głośny.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Dwa nowe przemyślenia dot. hamburga:
-pompa mogłaby być jednak mocniejsza. Obecna filtracja jest idealna, gdyby w tym akwarium pływało stadko żaglowców, albo innych, mało ruchliwych i mało brudzących pielęgnic. 1500L/h (wobec obecnej 800lph) lepiej cyrkulowałoby wodę. Prawdopodobnie z czasem przesiądę się na jakąś oszczędną pompę o takiej wydajności.
-czyszczenie tego filtra to sama przyjemność; początkowo wyciągałem co 3-4 tygodnie gąbkę z jej miejsca, robiąc przy tym mnóśtwo bajzlu - wszystko leciało do akwarium, rozchlapywałem wodę po podłodze... A teraz, kiedy widzę, że gąbka nie jest już czarna, a brązowawa, odstawiam nieco korzeń, biorę odmulacz i po prostu odsysam z jej powierzchni cały syf. Myślę, że przy tej metodzie (i obsadzie mięsożernych, średniej wielkości pielęgnic) gąbka może pracować pół roku bez wynurzania, albo i dłużej. Muszę sobie tylko skonstruować z jakiegoś pudełka dodatkową nakładkę na węża do ściągania wody, coby brud dało się zbierać z większej powierzchni gąbki na raz.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
08-02-2013, 19:37 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2013, 19:38 PM przez rufus.)
(08-02-2013, 19:15 PM)piotrK napisał(a): .... biorę odmulacz i po prostu odsysam z jej powierzchni cały syf. Myślę, że przy tej metodzie (i obsadzie mięsożernych, średniej wielkości pielęgnic) gąbka może pracować pół roku bez wynurzania, albo i dłużej. Muszę sobie tylko skonstruować z jakiegoś pudełka dodatkową nakładkę na węża do ściągania wody, coby brud dało się zbierać z większej powierzchni gąbki na raz.
Piotrze tak właśnie czyści się HMF. Gąbki się nie wyciąga bo bardzo szybko można "zniszczyć" całą strukturę biologiczną w gąbce. Taka mata właściwie dobrana (cyrkulacja, obsada itd.) może spokojnie "pracować" nawet 3 lata. U mnie w Tanganice jak narazie "siedzi" ponad rok.
Niektórzy do takiej maty mocują kilka krzaczków mikrozorium lub bolbitisa.
No cóż, popełniłem błąd początkującego Ale więcej rybom już bałaganu nie narobię (sobie też). Pomysł z doczepieniem paru roślinek do gąbki wydaje się być bardzo dobry.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Leszek pisał mi żeby dać gąbki na 2 boki. Ja jednak chyba spróbuję z jednym bokiem. Piotrek rozumiem że dobrze czytam, że masz tylko na lewym boku? Cena hamburga to rewelacja. Nic tego nie przebije. Pozwoli mi wystartować z baniakiem wcześniej - same plusy Potestujemy, zobaczymy, będziemy mieć nowe doświadczenie Jakiś fan 1-2 po drugiej stronie w ostateczności żeby rozruszać przepływ... no i microsorium na ścianie to rewelacja - taki epifit, jakby na skałce
Nie wiem jak ja przeoczyłem ten temat i takie ryby ale dopiero teraz to zobaczyłem, gratulacje. Duży zbiornik z reofilną Afryką to moje chyba największe marzenie jeśli chodzi o pielęgnice, także trzymam kciuki za dalszy rozwój! Aha bo nie wiem czy doczytałem, skąd pochodzą ryby?
Masz na myśli miejsce w Afryce, czy z jakiego sklepu zosały przywiezione? Jeżeli pierwsze, to rzeka Malagarasi w Tanzanii, drugie - firma AAA-Exotics z Niemiec (goslinea.com).
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Wcześniej miałem pod tym akwarium Eheima 2260, ale to jest filtr do fishroomu - wydajny, pojemny ale za głośny.
Potestujemy, zobaczymy, będziemy mieć nowe doświadczenie 
