[Sepher]

Dużym problemem akwarystów jest wyjazd na urlop/święta itp. O ile mamy sąsiada, kuzyna, ciocię która nakarmi rybki zgodnie z naszymi zaleceniami to problem jest prosty do rozwiązania. Cóż zrobić jednak jeżeli takowych osób nie mamy, zaś małżonka stawia ultimatum "2 tygodnie u teściów albo rozwód" ? (w sumie niejeden by skorzystał z drugiej opcji )
Firma Tetra postarała się rozwiązać ten problem za pomocą pokarmu TETRA HOLIDAY MIN.
Zwyczajowo na początek opis producenta:

TetraMin Holiday – pokarm wakacyjny da ryb

• zapewnia substancje odżywcze do 2 tygodni, zapewniając ciągłe, dobre samopoczucie ryb
• zawiera 8% dafni i inne ważne substancje jak Omega-3, glucany, aminokwasy i niezbędne do życia witaminy
• zawiera opatentowaną formułę BioActive
• nie zmienia parametrów wody (nie powoduje ani zmętnienia, ani zanieczyszczenia wody), żadnych negatywnych efektów ubocznych
• opatentowane zestawienie składników pokarmowych, wyjątkowa formuła na bazie żelu zawierająca naturalne substancje odżywcze.
• łatwy w podawaniu

Skład: Mięczaki i skorupiaki (dafnia 7%). Drożdże barwione dodatkowymi substancjami dopuszczonymi w UE.
Zagwarantowana analiza: Białko ogólne 3%, Tłuszcz surowy 0,1%, Włókno surowe 1,5%, Popiół surowy 5%. Wilgotność 90%
Zawartość witamin w 1 kilogramie pokarmu: witamina A 35370 m.j./ kg, witamina D3 2210 m.j./ kg, witamina E 117 mg / kg.

W środku mamy coś co wygląda jak hmm żarcie dla kota xD







Tyle od producenta. Największym atutem pokarmu dla akwarysty jest to iż nie zmienia on parametrów wody. Pokarm może leżaczkować nawet 14 dni w wodzie karmiąc naszych podopiecznych w czasie naszej niebeconości. Czyli pora to sprawdzić
Pierwszą myślą było wrzucenie tego pokarmu do siedzących na kwarantannie manacapuru

Jednakże doszedłem do wniosku iż tutaj 30g pokarmu zniknęłoby w jakieś 5 min (przy założeniu że pokarm wrzucimy nierozpakowany, w przypadku rozpakowanego czas wynosiłby poniżej minuty

Tak więc na środowisko testowe został wybrany również zbiornik kwarantannowy z młodymi pielęgniczkami ramireza.
63 litry. Ramirezki zostały wybrane ze względu na to iż są wszystkożerne oraz dosyć czułe na parametry wody.
parametry: ph 7,6 gh 15, no3 25, no2 0, nh4 0.
Obsada: Jakieś 20 młodziutkich ramirezek po 2,5cm + 5 babek Mugilogobius mertoni jako ekipa sprzątająca.
Roślinność: Praktycznie brak.
Filtracja: Standardowy podwójny filtr gąbkowy napędzany powietrzem.

Pierwsza reakcja to wielkie zainteresowanie i próby degustacji "czy to aby na pewno się da zjeść"



Test potrwa 14 dni lub do czasu zjedzenia pokarmu. Codziennie będą sprawdzane parametry.
O ile parametry nie zostaną zmienione to widzę jeszcze jedno ewentualne zagrożenie: Większość naszych podopiecznych nie zna umiaru i jest w stanie zjeść tyle ile im się da.

[Ruki]

Ja tam nie widziałem nigdy sensu dokarmiania ryb pod moją nieobecność. Przy zdrowych rybach 2, czy nawet 3 tygodnie głodówki nie zaszkodzą.

[Sendog]

U Haplochromini takie głodówki źle wpływają na kondycję ryb, z drugiej strony Tetra Holiday podana do zbiornika z nimi zniknie pewnie w jeden dzień.

[piotrK]

Czyli słowem - nie jest to żadne rozwiązanie. Chyba, że ktoś ma 200L z 10 gupolami

Ja tam nie widziałem nigdy sensu dokarmiania ryb pod moją nieobecność. Przy zdrowych rybach 2, czy nawet 3 tygodnie głodówki nie zaszkodzą.

Łukasz, nie patrz na ten temat tylko z jednej strony. Co innego mikrodrapieżniki jak Apistogramma, a co innego roślinożerne "krówki", które w zasadzie powinny się paść cały dzień. Cóż, nadal pozostaje dobry kolega-akwarysta/karmnik automatyczny.

[qbsztyk]

Czyli słowem - nie jest to żadne rozwiązanie. Chyba, że ktoś ma 200L z 10 gupolami

Ja tam nie widziałem nigdy sensu dokarmiania ryb pod moją nieobecność. Przy zdrowych rybach 2, czy nawet 3 tygodnie głodówki nie zaszkodzą.

Łukasz, nie patrz na ten temat tylko z jednej strony. Co innego mikrodrapieżniki jak Apistogramma, a co innego roślinożerne "krówki", które w zasadzie powinny się paść cały dzień. Cóż, nadal pozostaje dobry kolega-akwarysta/karmnik automatyczny.

Dlatego trzeba by zaznaczyć, ze nie dla wszystkich ryb nadaje się to rozwiązanie, u mnie bez testu mogę stwierdzić, że jakbym zastowował nawet 3 takie puszki u akar to by jednego dnia zniknęły
Swoją drogą słyszałem też o przypadkach, że pokarm pleśniał po jakimś czasie.
Osobiście, na swoich rybach bałbym się przetestować w warunkach realnych.
Ale ciekaw jestem co wyjdzie z tego testu.

[polak.krk]

U mnie wlasnie taki pokarm splesnial, równowaga padla w akwarium i zabila mi wszystkie rybki. Male akwa, wysoka temp. latem i troche duze przerybienie.

[Sepher]

Hmm dziwna sprawa: pielęgniczki co jakiś czas to skubią, jednakże nie pływają obżarte jak kulki. Parametry wody totalnie bez zmian.

[Ruki]

Ja tam nie widziałem nigdy sensu dokarmiania ryb pod moją nieobecność. Przy zdrowych rybach 2, czy nawet 3 tygodnie głodówki nie zaszkodzą.

Łukasz, nie patrz na ten temat tylko z jednej strony. Co innego mikrodrapieżniki jak Apistogramma, a co innego roślinożerne "krówki", które w zasadzie powinny się paść cały dzień. Cóż, nadal pozostaje dobry kolega-akwarysta/karmnik automatyczny.

Przy zastosowaniu odpowiednich zabiegów na rybach przed wyjazdem, czyli odpowiednie karmienie(wysokobiałkowa dieta), obniżenie temperatury do możliwego minimum oraz skrócenie czasu oświetlania akwarium(albo nawet całkowite zaciemnienie), nawet krówkom przez dwa tygodnie by się nic nie stało. Ważne żeby obniżyć im tempo metabolizmu.