• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Akary pomaranczowopłetwe

#11
Moim zdaniem ten gatunek podobnie jak i u innych pielęgnic przejawia dużą agresję głównie w okresie około tarłowym a po za nim ryby są spokojne.Wszystko zależy od tego na jakie ryby się trafi. Ryby te są dość płodne. Odchowałem kilka pokoleń młodych i u mnie sprawdzało się rozwiązanie z dwiema samicami. Samiec wycierał się z samicami na przemian.Jakiej wielkości są Twoje ryby? W moim zbiorniku(375l) odchów młodych następował w zbiorniku ogólnym lub odławiałem część młodych do kotnika. Próba umieszczenia dobranej pary z młodymi w kotniku,kończyła się ranami samca. Wynikało to z tego iż samiec próbował ponownie zachęcać samicę to kolejnego tarła a ta skupiała się na odchowaniu młodych i biła samcaSad
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Witam.

Mam 3 akary pomarańczowopłetwe (1 samiec i 2 samice) w 576l akwarium, które trzymam wraz z pielęgnicami miodowymi (1+2) i nie zanotowałem jak dotychczas większych problemów. Samiec akary odbywa tarło z obydwoma samiczkami, na zmianę albo jednocześnie. Nie jest agresywny wobec innych ryb (sumy, zbrojniki, błyszczyki parańskie) poza miodowymi, co się zdarza tylko wtedy, gdy miodowe naruszą granicę terytorium akary. Na szczęście takie sytuacje kończą się na straszeniu i przeganianiu (czasem samiec miodowej pogoni akarę). Zaznaczam jednak, że akary są dość młode (wiek około 1 roku, samiec ma 12 cm, samiczki po 6-7 cm). Problem nadwyżki narybku akar i miodowych skutecznie rozwiązują cztery sumy platydoras costatus, ryby zupełnie niewrażliwe na agresję pielęgnic. W necie widziałem też akwarium gdzie zgodnie pływał jeden samiec akary pomarańczowopłetwej z 5 samicami.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Układ akar Masz idealny. Tak to już jest z pielęgnicami, że w okresie okołotarłowym wykazują dużą agresję. Moim zdaniem nie pasują tu kompletnie miodówki. Nie chodzi tu tylko o biotop ale o to,że te drugie są za spokojne w stosunku do rivalutusów.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
(31-08-2016, 22:44 PM)schmeichel napisał(a): Układ akar Masz idealny. Tak to już jest z pielęgnicami, że w okresie okołotarłowym wykazują dużą agresję. Moim zdaniem nie pasują tu kompletnie miodówki. Nie chodzi tu tylko o biotop ale o to,że te drugie są za spokojne w stosunku do rivalutusów.
Łączenie akar z miodówkami zaproponował A. Sieniawski ("Pielęgnice amerykańskie w akwarium") podkreślając, iż zestawienie to przetestował przez dłuższy czas i okazało się bardzo dobre. Obserwując moje ryby przez kilka tygodni jestem gotowy potwierdzić spostrzeżenia autora książki, chociaż początek nie był obiecujący.
W końcu miodówki regularnie odbywają tarło egzystując w jednym zbiorniku z rivulatusami. Same wymagania ryb co do właściwości fizyko-chemicznych i termicznych wody są zbliżone, chociaż faktem jest, że ryby te nie występują obok siebie w przyrodzie. Co do agresji akar to liczne źródła wskazują, że są to ryby nieprzewidywalne, gdzie zdarzają się prawdziwe furiaty jak i osobniki aż nader spokojne. A. Sieniawski ocenia ich agresję jako dość przeciętną, zaznaczając jednak, że zdarzają się egzemplarze o wojowniczym usposobieniu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości