12-12-2013, 17:42 PM
Jak długo (kilkanaście lat) karmię ochotką nie miałem z powodu tego pokarmu jakichkolwiek komplikacji. Wszystko rozbija się o to jakie ryby się tym karmi, ile się podaje jednorazowo oraz jak często. Zapewniam że ochotka podana mięsożernej pielęgnicy 3 razy w tygodniu w rozsądnej ilości nie spowoduje żadnych rewolucji w akwarium. Jeśli chodzi o chemię która w sprzedawanej ochotce siedzi to raczej jest jej mniej niż w najlepszej szynce ze sklepu..... Ja bym raczej miał baczną uwagę na to czy pokarmy są odpowiednio przechowywane, czy nie rozmroziły się w transporcie, czy nie są zepsute i na końcu czy nie mają zbyt dużo zanieczyszczeń - a z tym bywa różnie i chyba nie chodzi o daną firmę ,a partię towaru czy sezonowość bo nawet uznany Kartinex potrafi mieć syf w artemii czy ochotce a innego razu jest ok. Kupuję też ochotkę z Amura i jest lepiej zachowana i czystsza niż Kartimexu ale jak wcześniej pisałem bywa różnie.