[przerybiony]

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem tą wypowiedź. Jeśli jednak tak, to uważam ją za błędną. Skoro jeden samiec ma rewir w pobliżu dna akwarium, a drugi przebywa na górze, czyli w pobliżu powierzchni wody, tzn. że ten drugi nie ma żadnego rewiru i został zepchnięty w miejsce skąd ryby zazwyczaj odchodzą do krainy wiecznego tarła, a w najlepszym razie wiodą żywot zdominowanej ryby, bojącej się opuścić miejsce, w które została zagoniona. W takiej sytuacji lepiej oddać zdominowanego osobnika w dobre ręce.

Oddać samca zawsze można ale co do reszty to wyobraźnia CI przesadziła. Wielosamcowosć nie jest niczym nadzwyczajnym u odmian których dotyczy ten temat czyli saulosi, caeruleus a trzeba do tego dołożyć jeszcze sprengerae. W 240 można trzymać maingano, harę i jeszcze trochę. Podam CI przykład dobrej obsady do 240: pseudotropheus saulosi 2+6 iodotropheus sprengerae 2+5 czyli zauważ, ze masz 4 samce. DO nie terytorialnego rdzawego terytorialny saulosi. W ten sposób nie tylko zyskujesz rozładowanie agresji ale też sytuację pożądaną u saulosi czyli natężenie koloru niebieskiego bo rywalizacja dobrze na nich podziała a jednocześnie nic złego się nie stanie. Wielu malawistów dało by przykład nawet 3 gatunków bo jakbyś zajrzał na forum malawi to poznałbyś wiele obsad i to polecanych przez starych wyjadaczy choć nawet w moim odczuciu są one nieraz za gęste. Także to jak sobie taką sytuację(pływanie przy powierzchni, banie się opuszczenia miejsca itd) wyobraziłeś to za duża przesada.

O tym, że połączenie saulosi i aulonocara nie jest dobre, napisał już tom77.

Ale tom77 nigdzie nic takiego nie napisał. Zwrócił jedynie uwagę na to, że cytat"(...)znacznie większe szanse na sukces(...)" ma połączenie caeruleus z aulonocarą ze względu na dietę i mniejszą rewirowość. A ja post pod nim przyznałem mu rację. Co nie zmienia faktu, że inne połączenie też da rade i w dużej mierze zależy od umiejętności akwarysty co do karmienie swoich pupili. Zdanie odnośnie niektórych połączeń są czasem subiektywne i zależą od zbiornika i hodowcy.