[seba8989]

Witam , zakładam ten temat z czystej ciekawości czy ktoś posiada wiedzę odnośnie możliwości załapania pasożytów od naszych pupili.
Myślę że może wyjść z tego ciekawa dyskusja.
Jak to jest np. z tasiemcami , wiciowcami , pierwotniakami , jest możliwość zarażenia się od ryb ? pytam gdyż walczyłem ostatnio długo z wiciowcami , które doprowadziły nawet do Dziurawicy u jednej z moich rybek.
Zapraszam do dyskusji i proszę o jakiekolwiek informacje

---

Choroby przenoszone przez rybki akwariowe

Ryby najrzadziej ze wszystkich zwierząt przenoszą choroby na człowieka. Dotyczy to nie tylko ryb morskich, lecz także akwariowych. Istnieje zoonoza skóry, wywoływana drobnoustrojami podobnymi do prątków gruźlicy, która powoduje u człowieka uciążliwe zapalenie skóry, charakteryzujące się lekkim zaczerwienieniem i występowaniem małych guzków podskórnych w miejscu zakażenia. Zarażenie człowieka następuje przez kontakt bezpośredni z naskórkiem zarażonej ryby, którą można rozpoznać po lekko obrzmiałym ciele, podniesionych łuskach, postrzępionych płetwach i wypukłych oczach. Jeśli ryba choruje, podczas czyszczenia akwarium zaleca się zakładać rękawiczki, uważając, by nie zanurzyć niechronionej ręki w wodzie. 
Żródło : Zdrowie.gazeta.pl


Albo taki Tasiemiec występujący w rybie , czy może zadomowić się w człowieku?
Teoretycznie jest łańcuch żywicieli > ryba jest żywicielem pośrednim , człowiek ostatecznym.

[Ruki]

By zarazić się rybimi przywrami, nicieniami czy tasiemcami musiałbyś zjeść rybę akwariową i to na surowo.

Wiciowcami i w ogóle większością rybich pierwotniaków się nie zarazisz, bo nie pasożytują na nas.

Jedynym faktycznym(a nie hipotetycznym) zagrożenie jest wspomniana w Twoim cytowaniu mykobakterioza.

[seba8989]

Tak też słyszałem że należałoby spożyć  rybę na surowo by się zarazić, gdyż obróbka termiczna zabija  jaja oraz same pasożyty , ale co np. gdy zasysa się wodę z zainfekowanego akwarium ustami ? każdemu pewnie niejednokrotnie się to zdarzyło.Czytałem w internecie ze można się zarazić od ryb akwariowych nicieniami , ale nie znalazłem wiarygodnego źródła albo artykułu , jedynie pojedyńcze zlepki słów z różnych forów i stron.  
Proszę o jakiekolwiek informacje , bo wzbogacimy tym forum 

[Ruki]

By pasożyt zaraził człowieka trzeba zjeść jego odpowiednie stadium rozrodcze, cystę lub osobniki wędrujące. W wodzie akwariowej możemy mieć co najwyżej te stadia rozrodcze, które nie są w stanie nas zarazić.
Chorobotwórcze dla ryb nicienie z rodzajów Camallanus i Capilaria, a dokładniej gatunki atakujące nasze ryby, nie są naszymi pasożytami dlatego też nimi się nie zarazimy.

Zatem, dopóki nie będziemy zjadać naszych ryb na surowo to możemy nawet wodę pić szklankami.

[seba8989]

dzięki , cenna informacja 

[Sloma]

Kiedyś czytałem o czymś takim jak "Świąd pływaków" ale to chyba dotyczyło zagrożeń w środowisku naturalnym (jeziora, stawy itp.) a nie akwariów.
Zastanawiałem się wówczas czy owe zagrożenia mogą zaistnieć również w akwa ale najwidoczniej nie.

[Ruki]

Byśmy w akwarium mieli cerkarie przywr(powodujące ten tzw. "świąd pływaków") w akwarium musiałby zajść ich cały cykl życiowy.
Zazwyczaj wygląda on tak:
- plankton
- ślimak(i tu zazwyczaj pojawia się cerkaria)
- ryba
- drapieżnik ostateczny

W akwarium brakuje nam ostatniego ogniwa, w którym przywry będą kopulować oraz pierwszych ogniw, które tworzą stadia inwazyjne dla nas.

[teo]

Niebezpieczne mogą być Ameby, które we wodzie z rybami tropikalnymi są.