Czesi mieli kiepskiego meteorologa.
A wracając do muzy, to kilka kawałków (właściwie ich króciutkich fragmentów) było dla mnie podróżą sentymentalną do czasów wczesnej młodości.
Pomimo upływu lat nadal uwielbiam i często wracam do:
Czego mi zabrakło z tamtych odległych lat - mojej ulubionej wówczas kapeli:
Ale muzyka wyspiarska jest tak przebogata, że wybaczam.
Przy okazji, pozdrawiam wszystkich Depeszowców!
A wracając do muzy, to kilka kawałków (właściwie ich króciutkich fragmentów) było dla mnie podróżą sentymentalną do czasów wczesnej młodości.
Pomimo upływu lat nadal uwielbiam i często wracam do:
Czego mi zabrakło z tamtych odległych lat - mojej ulubionej wówczas kapeli:
Ale muzyka wyspiarska jest tak przebogata, że wybaczam.
Przy okazji, pozdrawiam wszystkich Depeszowców!
Pozdrawiam,
Darek
Darek