No to skoro już się tutaj zapisałem i postanowiłem udać się w kierunku Ameryki Centralnej, to zaprezentuje to co wyszło Jest to moje pierwsze podejście do CA.
Od razu napiszę, że nie jest to zbiornik biotopowy. Nie miałem jeszcze weny, żeby wgłębiać się w pochodzenie poszczególnych gatunków i szczegóły środowiska życia ryb. Ogólnie to akwarium w salonie i ma być ozdobne Na razie wygląda jak wygląda, ale będzie lepiej Do rzeczy.
Akwarium: 160x60x60 napełnione do jakichś 40 cm. Od razu powiem, że chwilowo więcej wody nie będzie, bo mam taki kaprys
Filtracja: największy powerhead Atmana z gąbką też Atmana. Plus 60 cm skrzynka z hydroponiką, która dopiero zasiedlam, zasilana deszczownią z najmniejszej głowiczki Atmana Jak się rozhula hydroponika razem ze zraszaniem to zmienię dużą pompę na mniejszą, bo 30W mi się nie podoba.
Oświetlenie: taśma LED 3 m, 4,8 W/m. Ogólnie wieczorem fajnie to wygląda, ale w ciągu dnia w ogóle nie widać żeby akwa było oświetlone. Ale stoi zaraz obok drzwi balkonowych, więc słońca jest sporo. Ryby w świetle słonecznym to potęga
Podłoże: pospółka prosto z kopalni mojej Żony (piasek/żwir 90/10, pi x drzwi). Trochę za żółte, ale trudno.
Dekoracje: kamienie z kopalni j/w jak będzie okazja to dołożę kilka większych. Plus korzenie z różnych stron świata. Część jest wielce wytrwała w pływaniu i nijak zatonąć nie chce. Ale ja im dam radę
Parametry wody: nie mierzę. Znając wrocławski kran to mniej więcej pH między 7,5 a 8, KH pod 10, GH w okolicach 14. Temperatura obecnie 22, ogólnie tyle też będzie zimą. Myślałem, że dam radę bez grzałki, ale nie wiem jak to z tym będzie. Musze się wgłębić w biotopowe wymagania moich ryb, ale wolałbym jednak nie dodawać grzałki. Najwyżej będzie korekta obsady.
Flora: 3x mangrowiec czerwony Drzewka wykiełkowane z nasion, które sprzedałem w 2009 roku Teraz historia zatoczyła koło i drzewka wróciły do mnie. zimą trzeba je będzie doświetlać, w Polsce dzień za krótki, żeby światło naturalne było w stanie utrzymać je w formie (na oknie dają podobno radę cały rok bez sztucznego światła, ale i tak zimą gubią wszystkie liście, jak dzień się wydłuża to odżywają).
Fauna: Rocio octofasciata - para, Thorichthys maculipinnis - para, Cryptoheros cutteri x 8 młodych sztuk. No i Labeo bicolor, ksywa Ogoniasty, zachcianka ciężarnej Żony Ale mimo, że kontynent nie taki, to biotop całkiem zbliżony. Dołożę jeszcze mieczyki, chciałem dzikusy, ale nie mam kasy i będą hodowlane, ale w wersji zielono-naturalnej. Moje spostrzeżenia i obserwacje ryb napisze w terminie późniejszym
Fotki marne z telefonu, ale postaram się o jakiś aparat niebawem, to może więcej będzie można zobaczyć
Od razu napiszę, że nie jest to zbiornik biotopowy. Nie miałem jeszcze weny, żeby wgłębiać się w pochodzenie poszczególnych gatunków i szczegóły środowiska życia ryb. Ogólnie to akwarium w salonie i ma być ozdobne Na razie wygląda jak wygląda, ale będzie lepiej Do rzeczy.
Akwarium: 160x60x60 napełnione do jakichś 40 cm. Od razu powiem, że chwilowo więcej wody nie będzie, bo mam taki kaprys
Filtracja: największy powerhead Atmana z gąbką też Atmana. Plus 60 cm skrzynka z hydroponiką, która dopiero zasiedlam, zasilana deszczownią z najmniejszej głowiczki Atmana Jak się rozhula hydroponika razem ze zraszaniem to zmienię dużą pompę na mniejszą, bo 30W mi się nie podoba.
Oświetlenie: taśma LED 3 m, 4,8 W/m. Ogólnie wieczorem fajnie to wygląda, ale w ciągu dnia w ogóle nie widać żeby akwa było oświetlone. Ale stoi zaraz obok drzwi balkonowych, więc słońca jest sporo. Ryby w świetle słonecznym to potęga
Podłoże: pospółka prosto z kopalni mojej Żony (piasek/żwir 90/10, pi x drzwi). Trochę za żółte, ale trudno.
Dekoracje: kamienie z kopalni j/w jak będzie okazja to dołożę kilka większych. Plus korzenie z różnych stron świata. Część jest wielce wytrwała w pływaniu i nijak zatonąć nie chce. Ale ja im dam radę
Parametry wody: nie mierzę. Znając wrocławski kran to mniej więcej pH między 7,5 a 8, KH pod 10, GH w okolicach 14. Temperatura obecnie 22, ogólnie tyle też będzie zimą. Myślałem, że dam radę bez grzałki, ale nie wiem jak to z tym będzie. Musze się wgłębić w biotopowe wymagania moich ryb, ale wolałbym jednak nie dodawać grzałki. Najwyżej będzie korekta obsady.
Flora: 3x mangrowiec czerwony Drzewka wykiełkowane z nasion, które sprzedałem w 2009 roku Teraz historia zatoczyła koło i drzewka wróciły do mnie. zimą trzeba je będzie doświetlać, w Polsce dzień za krótki, żeby światło naturalne było w stanie utrzymać je w formie (na oknie dają podobno radę cały rok bez sztucznego światła, ale i tak zimą gubią wszystkie liście, jak dzień się wydłuża to odżywają).
Fauna: Rocio octofasciata - para, Thorichthys maculipinnis - para, Cryptoheros cutteri x 8 młodych sztuk. No i Labeo bicolor, ksywa Ogoniasty, zachcianka ciężarnej Żony Ale mimo, że kontynent nie taki, to biotop całkiem zbliżony. Dołożę jeszcze mieczyki, chciałem dzikusy, ale nie mam kasy i będą hodowlane, ale w wersji zielono-naturalnej. Moje spostrzeżenia i obserwacje ryb napisze w terminie późniejszym
Fotki marne z telefonu, ale postaram się o jakiś aparat niebawem, to może więcej będzie można zobaczyć